Chelsea wyłoży 60 mln euro za Camavingę?
Chelsea rozgląda się za kolejnym wzmocnieniem środka pola — tym razem na radarze londyńskiego klubu znalazł się Eduardo Camavinga z Realu Madryt. Mimo układanki pełnej talentów, kontuzje Lavii i Essugo sprawiły, że Enzo Maresca szuka głębi składu. Francuz ma już blisko 180 występów w barwach Królewskich, ale obecny sezon upływa mu pod znakiem urazów. Real może rozważyć sprzedaż za około 60 mln euro — a Chelsea już szykuje się do działań.
Chelsea znów planuje ofensywę na rynku transferowym, tym razem kierując wzrok w stronę Eduardo Camavingi z Realu Madryt. Klub ze Stamford Bridge na papierze wydaje się naszpikowany graczami środka pola – Maresca może korzystać z Moisesa Caicedo i Enzo Fernandeza. Z kolei Romeo Lavia wciąż nie może wyjść na prostą po serii kontuzji, a Dario Essugo leczy poważny uraz uda. Z tego powodu Maresca podkreślał, że „potrzebuje więcej opcji na długim dystansie sezonu”.
Czytaj także
Jak informuje hiszpański portal Fichajes, Chelsea rozważa wyłożenie ok. 60 milionów euro za Camavingę. Real Madryt nie wyklucza sprzedaży, jeśli otrzyma satysfakcjonującą ofertę – choć sam zawodnik przez kontuzje stracił część sezonu, a Valverde czy Tchouameni coraz mocniej zaznaczają swoją obecność w środku pola ekipy z Santiago Bernabeu. Swoje minuty notuje też Arda Guler, natomiast Jude Bellingham odgrywa kluczową rolę w układance Carlo Ancelottiego.
Camavinga, mimo młodego wieku, uzbierał już niemal 180 meczów w barwach Królewskich. Jego wartość podnosi jeszcze uniwersalność — Francuz bez problemu radzi sobie również na lewej obronie. Nie zmienia to jednak faktu, że przenosiny do Londynu mogłyby oznaczać ostrą rywalizację — zwłaszcza, gdy Caicedo i Fernandez są pupilami Mareski.
Teoretycznie rotacja pięciu zawodników na dwie pozycje może wywołać lawinę kolejnych transferów wychodzących, ale władze Chelsea upatrują w Camavindze idealnego kandydata do rozbudowy projektu na następne lata. Ile w tym realnych szans na transfer i czy Real rzeczywiście zdecyduje się na duży ruch w okienku, przekonamy się zapewne dopiero latem.
