Jerome Boateng kończy karierę. Był oferowany Wiśle Kraków
Jerome Boateng, były obrońca reprezentacji Niemiec i zdobywca mistrzostwa świata, zakończył piłkarską karierę. Piłkarz, który przez dekadę grał w Bayernie Monachium, był nieoczekiwanie proponowany Wiśle Kraków. Dyrektor sportowy klubu, Vullnet Basha, przyznał, że choć cv Boatenga robiło ogromne wrażenie, klub postanowił szukać zawodników głodnych sukcesu. Boateng to jeden z najbardziej utytułowanych niemieckich defensorów ostatnich lat.
Jerome Boateng, urodzony w Berlinie, oficjalnie ogłosił zakończenie piłkarskiej kariery. Przez dekadę był filarem Bayernu Monachium, gdzie aż dziewięciokrotnie świętował mistrzostwo Niemiec, pięciokrotnie triumfował w krajowym pucharze i dwukrotnie zgarniał Ligę Mistrzów UEFA. Wcześniej grał m.in. dla Herthy Berlin, Hamburga oraz Manchesteru City. Po odejściu z Bayernu wystąpił jeszcze w Olympique Lyon, Salernitanie oraz LASK Linz.
Czytaj także
W reprezentacji Niemiec Boateng zagrał 76 razy. Największym sukcesem był tytuł mistrza świata zdobyty w Brazylii w 2014 roku. Niemiecki defensor dotarł także z kadrą do półfinału mundialu w 2010 roku oraz euro w latach 2012 i 2016. Na boisku wyróżniał się siłą, precyzją i świetnym czytaniem gry.
Ostatnie lata dla Boatenga nie były już tak udane sportowo, a Niemiec pojawiał się w mediach także w kontekście spraw pozaboiskowych. W 2018 roku uznano go winnym przemocy domowej wobec byłej partnerki. Otrzymał wtedy ostrzeżenie i grzywnę w wysokości 200 tysięcy euro, płatną przy ewentualnym kolejnym skazaniu.
Zaskakującym wątkiem jest fakt, że jeszcze niedawno CV Boatenga trafiło do Wisły Kraków. Jak zdradził dyrektor sportowy Vullnet Basha, Boateng był proponowany liderowi Betclic 1 Ligi. – Dostałem jego CV. Nie chcieliśmy iść w tym kierunku. Szukamy głodnych graczy, a w tym przypadku nie wiedziałem, czy im nadal chce się więcej. Oczywiście, jak widzisz CV z tak dużymi nazwiskami to robi wrażenie. Ale my nie szukamy nazwisk, a ludzi, którzy chcą coś osiągnąć – przyznał w rozmowie z TVPSPORT.PL.
