Real Madryt kusi Michaela Olise. Bayern żąda wielkich pieniędzy
Atmosfera wokół transferowych planów Realu Madryt robi się gorąca – klub przygotowuje się na ewentualne odejście Viniciusa Juniora i już rozważa potencjalne wzmocnienia. Na szczycie listy życzeń znalazł się skrzydłowy Bayernu Monachium, Michael Olise, który może okazać się jednym z najgorętszych nazwisk nadchodzącego okna transferowego. Bawarczycy wyceniają swojego zawodnika na ponad 100 milionów euro, co wywołuje niemałe emocje wśród kibiców oraz mediów.
Real Madryt po zaledwie kilku miesiącach od zakończenia transferowej ofensywy ponownie rozważa głośne ruchy na rynku. Hiszpański gigant, według Alana Nixona, już snuje plany na kolejne okno transferowe z myślą o możliwym odejściu Viniciusa Juniora. Kontrakt Brazylijczyka wciąż nie został przedłużony, przez co klub jest zmuszony przygotować alternatywy na kluczowe pozycje.
Z Półwyspu Iberyjskiego coraz głośniej dochodzą głosy, że Vinicius może pożegnać Madryt już latem 2027 roku. Takie perspektywy wywołują poruszenie wśród włodarzy Królewskich. Jak donosi Alan Nixon, Michael Olise dołącza do listy priorytetów transferowych na najbliższe lata, obok takich nazwisk jak William Saliba czy Ibrahima Konate.
Czytaj także
Francuz wywalczył uznanie dzięki popisom w Bayernie Monachium, gdzie trafił z Crystal Palace za ponad 50 milionów euro. W ostatnim sezonie Olise zanotował aż 55 występów w barwach mistrza Niemiec, zdobywając 20 bramek oraz notując 23 asysty – liczby, które nie umykają uwadze klubów tej rangi. Według doniesień niemieckiego portalu Abendzeitung-Muenchen.de, Real Madryt poważnie bierze pod uwagę pozyskanie Olise, ale napotka opór ze strony monachijskiego klubu.
Otoczenie zawodnika jasno daje do zrozumienia, że 23-letni skrzydłowy nie zamierza wracać na angielskie boiska. Priorytetem dla niego byłby natomiast transfer do La Liga. Bayern ustalił jednak zaporową cenę – kwota transakcji może spokojnie przekroczyć 100 milionów euro.
Równolegle do transferowych spekulacji warto pamiętać, że do drużyny z Santiago Bernabeu w 2026 roku wrócić ma Nico Paz, obecnie grający i błyszczący w Como. Real Madryt nie zwalnia tempa, przygotowując się na każdą ewentualność.
