Fenomenalna seria Polaka w Finlandii. Sześć meczów z rzędu z golem
Sześć spotkań z rzędu z golem? Piotr Parzyszek właśnie notuje taką serię w barwach Kuopion Palloseura. Polski napastnik nie tylko trafia do siatki regularnie, ale ciągnie zespół na pozycję lidera fińskiej ligi. Imponującego dorobku bramkowego nie zaburza nawet zmiana ligi – dla KuPS zdobył już osiem goli w piętnastu meczach.
Piotr Parzyszek w Kuopion Palloseura jest nie do zatrzymania. Sześć kolejnych meczów i za każdym razem wpada dla niego gol. Polski napastnik nie tylko dokłada cenne trafienia, ale i napędza KuPS do objęcia fotelu lidera fińskiej Veikkausliigi.
Parzyszek, który do Kuopio przeniósł się latem z RWD Molenbeek, od razu wpasował się w nowy zespół. Czwarty po sezonie zasadniczym klub fińskiej ekstraklasy jest obecnie na pierwszym miejscu w grupie mistrzowskiej, odskakując Interowi Turku na cztery punkty – choć ten ma jeszcze zaległy mecz. Skuteczność Polaka okazuje się kluczowa, bo w każdym z ostatnich sześciu pojedynków wpisywał się na listę strzelców. Zostawiał pieczątkę w spotkaniach z SJK, Gnistanem, Dritą (Europejskie puchary), Interem Turku, Ilves i HJK.
Czytaj także
W sumie dla KuPS grał do tej pory piętnaście razy. Do siatki trafiał osiem razy i dołożył dwie asysty, co jest naprawdę solidną średnią. Imponujące jest też to, że niemal co drugi jego występ kończy się golem lub udziałem przy golu.
Umowa Parzyszka z liderem Veikkausliigi obowiązuje do końca czerwca 2026 roku, więc Finowie mogą być spokojni o obsadę ataku na najbliższe kilkanaście miesięcy. Zanim napastnik z Torunia zameldował się w Finlandii, błysnął w takich klubach jak FC Emmen, CD Leganes, Frosinone, Pogoń Szczecin, Piast Gliwice (mistrzostwo Polski w sezonie 2018/19), PEC Zwolle, De Graafschap czy Charlton Athletic.
Najbardziej zapadł w pamięć kibicom drugiej ligi holenderskiej – tam rozegrał aż 121 spotkań, szesćdziesiąt razy trafiając do siatki i notując 17 asyst. Drugą pod względem liczby występów pozostaje Ekstraklasa: 101 meczów, 22 gole, 8 asyst. Parzyszek nie należy do tych, którzy długo siedzą na ławce – gdziekolwiek był, potrafił wywalczyć swoje miejsce w składzie.
