Kolejny kandydat na zastąpienie Lewandowskiego w Barcelonie

Robert Lewandowski przeżywa w FC Barcelonie być może ostatnie miesiące jako zawodnik tego klubu. Jego kontrakt wygasa z końcem czerwca, a temat przedłużenia umowy nie leży obecnie na stole. Klub już rozgląda się za nowym napastnikiem, a pierwsze nazwisko, które mocno wypłynęło w mediach, to Fisnik Asllani – sensacyjny talent z Bundesligi. Jeśli o przyszłości kapitana reprezentacji Polski decydować będą jedynie liczby, to jego pobyt na Camp Nou rzeczywiście dobiega końca. A Niemcy mogą okazać się początkiem nowego rozdziału w katalońskim klubie.
Robert Lewandowski wygląda na człowieka, który powoli żegna się z FC Barceloną. Umowa polskiego napastnika wygasa już 30 czerwca, a rozmowy o jej przedłużeniu na razie utknęły w martwym punkcie. Na domiar złego, Lewandowski coraz częściej traci miejsce w wyjściowym składzie i boryka się z kontuzjami, które dają o sobie znać zwłaszcza w tym sezonie.
Sytuacja 37-letniego kapitana reprezentacji Polski budzi sporo emocji także ze względu na jego ostatni uraz. W hiszpańskich mediach nie milkną echa pytania: czy Lewandowski zaryzykował, grając w ostatnim meczu dla kadry? Hansi Flick skomentował całą sprawę podczas konferencji prasowej, przekonując, że "Robert powiedział mi, że po pierwszej połowie nie miał bólu i czuł się dobrze. Takie sytuacje nie są łatwe dla zawodników. Sądzę, że nie znajdzie się nikogo, kto tak dba o swoje zdrowie jak Robert, może poza Cristiano Ronaldo. Zawsze jest wobec siebie bardzo wymagający" [tłum. – red.].
Mimo obecnych problemów sportowych Lewandowskiego, jego przyszłość w Barcelonie nie jest jeszcze całkowicie przesądzona. O ile szefostwo z Decem na czele nie prowadzi aktualnie rozmów z Polakiem, temat ewentualnej kontynuacji może wrócić, jeśli poprawi się jego dyspozycja. Niemniej temat transferu do ligi saudyjskiej przewijał się już minionego lata, a i włoski Milan bacznie śledził sytuację napastnika.
Barca szuka „dziewiątki” – Asllani na celowniku
Biorąc pod uwagę niepewną sytuację Lewandowskiego, klub działający coraz bardziej w trybie kryzysowym już przeczesuje rynek napastników. I choć Ferran Torres gra na wysokim poziomie, nikt na Camp Nou nie ma złudzeń, że jeśli celem mają być trofea, Barca potrzebuje nowego lidera w ataku.
Nieoczekiwanie jednym z kandydatów stał się Fisnik Asllani z TSG Hoffenheim. To 23-letni napastnik mierzący 191 cm, na którego potencjalny transfer do Katalonii wskazuje dziennikarz Florian Plettenberg ze „Sky”. Szczegóły finansowe nie są jeszcze znane, ale niemiecka „Sport Bild” donosi, że Asllani ma wpisaną w kontrakt klauzulę odejścia. Co ciekawe, sam piłkarz miał przyznać: „FC Barcelona zawsze była moim wymarzonym klubem, zawsze chciałem tam grać.”
Jak widać, działacze Blaugrany już teraz przygotowują się na scenariusz, w którym Lewandowski pożegna się z drużyną latem. Rynek transferowy wkrótce może eksplodować od plotek, bo wyścig o to, kto zastąpi polskiego snajpera, właśnie się na dobre rozpoczął.