Lech Poznań nie wykupi Timothy'ego Oumy – zaporowa kwota przekreśla szanse – StolicaSportu.pl

Lech nie wykupi tego zawodnika. Zaporowa kwota przekreśla szanse

Niels Frederiksen Legia - Lech
fot. Jan Szurek

Kwota 5,5 mln euro zamyka temat wykupu Timothy'ego Oumy przez Lecha Poznań. Pomocnik, wypożyczony ze Slavii Praga, powoli staje się ważną postacią Kolejorza, lecz jak przyznaje Tomasz Rząsa, klub nie jest w stanie podjąć finansowego wyzwania.

W Lechu Poznań nikt już nie łudzi się, że Timothy Ouma zostanie w drużynie dłużej niż do końca sezonu. Choć kenijski pomocnik potrzebował czasu, by zaaklimatyzować się przy Bułgarskiej, dziś uchodzi za filar środka pola pod okiem trenera Nielsa Frederiksena.

Kiedy Kolejorz szukał rozwiązania na osłabienia w środku pola po kontuzji Radosława Murawskiego, zwrócił się do Slavii Praga. Ouma, odstawiony w Czechach po nierównej grze i serii błędów, trafił do Poznania na roczne wypożyczenie. Początek miał trudny, nie unikał wpadek, lecz z czasem napędził grę Lecha i wywalczył sobie miejsce w wyjściowej jedenastce.

Na pytanie o jego przyszłość, dyrektor sportowy Tomasz Rząsa rozwiewa wszelkie wątpliwości – Slavia oczekuje za wykup Oumy aż 5,5 mln euro. Dla Lecha to nieosiągalny poziom finansowy. Sytuację pogarsza fakt, że czeski klub zagwarantował sobie możliwość wcześniejszego skrócenia wypożyczenia, co sprawia, że nawet pobyt pomocnika do końca sezonu 2025/26 nie jest przesądzony.

Klub z Wielkopolski nie zamierza jednak składać broni na rynku transferowym. W tle pojawia się temat wykupu Luisa Palmy, za którego Lech musiałby zapłacić 4 mln euro. Tym razem determinacja wydaje się dużo większa – jak wynika z przekazanych informacji, Kolejorz zrobi wszystko, by latem dopiąć transfer reprezentanta Hondurasu i obsadzić kluczową pozycję na kolejne rozgrywki.

Wybrane dla Ciebie