Olivier Giroud zaskakuje: Lille niemal na pewno ostatnim klubem w karierze
Olivier Giroud nie zamierza już zmieniać barw klubowych. Po powrocie z LAFC do Lille zadeklarował, że to właśnie ten klub będzie najpewniej ostatnim przystankiem w jego bogatej karierze. Francuz już strzela w Ligue 1 i nie zamierza rozpraszać się kwestią transferów. Czy 39-latek zakończy profesjonalną grę w Lille, czy jednak przedłuży kontrakt o kolejny sezon?
Olivier Giroud uchodził za piłkarza, który po wyjeździe z AC Milan do Los Angeles FC w 2024 roku będzie powoli żegnał się z futbolem na najwyższym poziomie. Jego decyzja o powrocie do Europy, konkretnie do Lille OSC, zaskoczyła wielu. Po rozstaniu z reprezentacją Francji wydawało się, że napastnik skupi się już na mniej wymagających rozgrywkach, a jednak znów rozbudził emocje kibiców Ligue 1.
Francuz, który podpisał roczny kontrakt z Lille, błyskawicznie zaczął przekonywać do siebie kibiców. W sześciu meczach Ligue 1 już dwukrotnie trafiał do siatki, a dorzucił do tego kolejne trafienie w Lidze Europy. To wskazuje, że transfer był korzystny dla obu stron i Giroud wciąż ma sporo do zaoferowania na francuskich boiskach.
Do prasy trafiły słowa napastnika po rozmowie z RMC Sport, w której nie chciał on zdradzać planów dotyczących ewentualnego przedłużenia umowy. – Skupiam się na tym sezonie, by potoczył się dobrze, a co dalej, zobaczymy pod koniec – przyznał były gracz Arsenalu, Chelsea i Montpellier.
Na pytanie, czy LOSC będzie jego ostatnim klubem, odpowiedział: "Tak, dokładnie, niemal na pewno".
Dla Giroud kluczowe są teraz wyniki obecnego sezonu. Jak sam podkreśla, kolejne tygodnie zdecydują, czy przyszłość przyniesie mu sportową emeryturę, czy być może jeszcze jeden rok w Lille. Transfer w inne miejsce? Tego doświadczony napastnik wyklucza.
