UEFA bada incydent z Diego Simeone na meczu Liverpool–Atletico – StolicaSportu.pl

UEFA wszczyna śledztwo po awanturze Simeone podczas meczu Liverpool–Atletico

Diego Simeone
fot. Anton Zajcew (Wikimedia CC 3.0)

Emocje sięgnęły zenitu na Anfield, gdy Diego Simeone starł się z kibicem Liverpoolu. Trener Atletico Madryt został wyrzucony z ławki po konfrontacji na trybunach, a jeden z jego współpracowników dopuścił się oplucia fanów gospodarzy. UEFA nie pozostała obojętna i wszczęła oficjalną procedurę wyjaśniającą – możliwe są konsekwencje zarówno dla szkoleniowca, jak i klubu z Madrytu. Cały incydent rzucił cień na triumf Liverpoolu, który dzięki bramce Virgil van Dijka w doliczonym czasie zapewnił sobie wygraną 3:2 w emocjonującym starciu Ligi Mistrzów.

Na stadionie Anfield podczas meczu Liverpoolu z Atletico Madryt w ramach Ligi Mistrzów doszło do niecodziennych scen, których główną postacią był Diego Simeone. Spotkanie, które zakończyło się zwycięstwem gospodarzy 3:2 po trafieniu Virgila van Dijka w doliczonym czasie gry, zostało jednak przyćmione przez gorącą atmosferę na trybunach i ławce gości.

Emocje wybuchły podczas świętowania zwycięskiego gola. Simeone, wyraźnie zdenerwowany, próbował skonfrontować się z jednym z kibiców Liverpoolu, którym okazał się Jonny Poulter. Trenera powstrzymali jednak ochroniarze, zanim sytuacja wymknęła się spod kontroli. Według relacji, Simeone następnie podszedł do czwartego arbitra i zgłosił, że padł ofiarą prowokacji oraz obraźliwych gestów ze strony wspomnianego fana – chwilę później został wyrzucony na trybuny.

Na tym jednak zamieszanie się nie skończyło. Kamery zarejestrowały w tłumie, jak jeden z asystentów Simeone pluje w kierunku kibiców gospodarzy, podkręcając napięcie wokół zachowania sztabu Atletico. Materiał wideo, rejestrowany przez świadków na stadionie, ma być kluczowym dowodem w sprawie.

Decyzja UEFA nie pozostawiła wątpliwości – wszczęto śledztwo przeciwko Simeone oraz jego współpracownikowi. Obu grozi kara, a także zasądzona może być odpowiedzialność Liverpoolu za ekspresję własnych kibiców podczas meczu.

Jak wynika z informacji, Simeone już po wszystkim przyznał się do niewłaściwego zachowania, choć otwarcie zasugerował, że prowokacje z trybun są nieodłącznym elementem każdego wyjazdowego spotkania jego zespołu.

Domyślna grafika
Źródło: Sportinforma.sapo.pt

Wybrane dla Ciebie