Diego Simeone przeprasza za incydent po meczu Liverpool–Atletico – StolicaSportu.pl

Diego Simeone przeprasza za wybuch złości po meczu z Liverpoolem

Diego Simeone
fot. Anna Nessie (Wikimedia CC 4.0)

Diego Simeone, znany z gorącego temperamentu, otwarcie przyznał, że przekroczył granicę, reagując impulsywnie na zaczepki kibiców Liverpoolu. Trener Atlético Madryt nie krył skruchy, podkreślając wagę przykładu, jaki powinien dawać osobom reprezentującym klub tej rangi.

Trener Atlético, znany z ognistego charakteru, tym razem przesadził w reakcji na falę zaczepnych okrzyków z trybun Anfield.

– Tak, poleciały obelgi, były gesty. To nie jest coś, z czego jestem dumny. Gdy reprezentujesz taki klub jak Atlético, musisz panować nad sobą i dawać przykład. Tu tego nie zrobiłem – przyznał Simeone podczas pomeczowej konferencji prasowej.

Otwarte wyznanie trenera zaskakuje, ponieważ rzadko przyznaje się on publicznie do swoich błędów. Ta postawa pokazuje jednak, jak brutalna i wymagająca potrafi być atmosfera w elicie Ligi Mistrzów, zwłaszcza podczas starć z zespołem takim jak Liverpool.

W tym konkretnym przypadku napięcie praktycznie unosiło się w powietrzu. Zawodnicy obu ekip grali na krawędzi, a stawka spotkania tylko podkręcała adrenalinę. Trener Atlético, choć zaprawiony w bojach o wysoką stawkę, przyznał, że tym razem poniosły go emocje. Dobrze wie, jak dużo zależy od reakcji liderów w sytuacjach na granicy psychicznej.

Ten moment słabości Argentyńczyka mocno kontrastuje z jego typową image’em – twardego, niewzruszonego nauczyciela dyscypliny. Dla kibiców i komentatorów to wydarzenie stało się kolejnym przykładem, jak cienka granica dzieli piłkarską pasję od niebezpiecznego wybuchu. Charyzma Simeone to jego znak rozpoznawczy, ale – jak widać – czasem prowadzi go w ślepe uliczki.

Domyślna grafika
Źródło: Sport.fr

Wybrane dla Ciebie