Eintracht Frankfurt rozgromił Galatasaray 5:1 w Lidze Mistrzów – StolicaSportu.pl

Liga Mistrzów. Eintracht rozbija Galatasaray i jest pierwszym liderem!

Dino Toppmoller
fot. Biso (Wikimedia CC 4.0)

Eintracht Frankfurt nie pozostawił złudzeń Galatasaray i zanotował wymarzony początek w tegorocznej Lidze Mistrzów. Choć Turcy rozpoczęli mocno i wyszli na prowadzenie, błyskawiczna odpowiedź i kolejne trafienia Niemców sprawiły, że goście wracają do domu z bolesną lekcją futbolu od drużyny Dino Toppmöllera (na zdjęciu).

Od pierwszego gwizdka emocje we Frankfurcie sięgnęły zenitu. Goście z Galatasaray błyskawicznie objęli prowadzenie, gdy Yunus Akgun wykorzystał podanie Leroy'a Sane już w ósmej minucie. Jednak to, co nastąpiło później, zupełnie odmieniło pejzaż tego spotkania.

Piłkarze Eintrachtu Frankfurt najpierw wyrównali po samobójczym trafieniu Davinsona Sancheza w trzydziestej siódmej minucie. Końcówka pierwszej połowy to już prawdziwa demonstracja mocy gospodarzy – skutecznie wykorzystane błędy tureckiej defensywy pozwoliły „Orłom” wyjść na prowadzenie 3:1, kiedy do siatki trafiali Can Uzun i Jonathan Burkardt.

Po zmianie stron Galatasaray próbowało jeszcze wrócić do gry, ale szybko straciło rezon. Eintracht wrzucił wyższy bieg i już w czterdziestej siódmej minucie Uzun podwyższył wynik po asyście Burkardta. Zaledwie dwie minuty później to znowu Burkardt wpisał się na listę strzelców, tym razem po dograniu Faresa Chaibiego. Gwoździem do trumny była bramka Ansgara Knauffa w siedemdziesiątej piątej minucie, wykończona po podaniu Elye Wahiego.

Niemcy strzelili pięć goli przy zaledwie sześciu celnych strzałach. Statystyki ujawniają jednak, że kontrola nad wydarzeniami należała do Turków – posiadali oni piłkę aż przez 62% czasu. Paradoksalnie, Galatasaray nie potrafił tego przekuć w kolejne bramki, oddając jedenaście strzałów, z których tylko pięć zmusiło bramkarza gospodarzy do interwencji.

Frankfurt wykorzystał praktycznie każdą okazję, a defensywa gości grała jak na zwolnionych obrotach. Galatasaray w drugiej połowie zupełnie się pogubił i zamiast gonić rywala, musiał ratować się przed jeszcze wyższym wymiarem kary.

Po takim występie Eintracht Frankfurt lideruje w swojej grupie Ligi Mistrzów z trzema punktami na koncie. Turcy natomiast wylądowali na końcu tabeli – porażka aż 1:5 to gorzki początek. W kolejnej serii gier Niemców czeka ligowy mecz z Unionem Berlin, a Galatasaray zmierzy się z Liverpoolem. 

EINTRACHT FRANKFURT - GALATASARAY STAMBUŁ 5:1 (3:1)
0:1 Yunus Akgun 8
1:1 Davinson Sanchez 37-sam.
2:1 Can Yilmaz Uzun 45+2
3:1 Jonathan Burkardt 45+5
4:1 Jonathan Burkardt 66
5:1 Ansgar Knauff 75

Wybrane dla Ciebie