Hiszpańskie media chwalą Szczęsnego po zwycięstwie Barcelony z Gironą

Już w pierwszych minutach spotkania Wojciech Szczęsny udowodnił, że zna się na swoim fachu — mimo strat punktów w poprzednich kolejkach, bramkarz Barcelony skutecznie ratował swój zespół przed utratą bramek w meczu z Gironą. Hiszpańskie media nie miały wątpliwości — interwencje polskiego golkipera okazały się kluczowe dla zwycięstwa, które padło dopiero w doliczonym czasie gry.
Wojciech Szczęsny znów na pierwszym planie — w meczu FC Barcelona z Gironą popisał się kilkoma efektownymi paradami, które przykuły uwagę zarówno kibiców, jak i hiszpańskiej prasy. Spotkanie zakończyło się wygraną gospodarzy 2:1, a sam golkiper zebrał wysokie oceny.
Początek meczu należał do Barcy. Już w 13. minucie Pedri otworzył wynik, skutecznie wykorzystując zamieszanie w polu karnym. Jednak radość gospodarzy nie trwała długo. Chwilę później Axel Witsel pewnym strzałem przewrotką wyrównał — tu Szczęsny był bez szans.
Goście próbowali pójść za ciosem. Girona miała swoje okazje, lecz polski bramkarz wykazywał się refleksem w kluczowych momentach. Szczególnie groźne były próby Vanata i Portu. "Jeśli Barca miała szansę na zwycięstwo w końcówce meczu, to tylko dzięki dwóm skutecznym interwencjom bramkarza, który zapobiegł stracie dwóch goli po próbach Vanata i Portu" — występ Szczęsnego podsumowało "Mundo Deportivo".
Czytaj także
W końcówce napięcie sięgało zenitu, ale to gospodarze cieszyli się z wygranej. Zwycięskiego gola w doliczonym czasie gry zdobył Ronald Araujo, zamykając emocjonujące widowisko.
Hiszpańskie media doceniły postawę byłego reprezentanta Polski. "ElDesmarque" przyznał Szczęsnemu notę "7,5" na dziesięć, odnotowując, że "wyszedł bez szwanku z trzech sytuacji sam na sam, utrzymując się do samego końca. Nie był w stanie zatrzymać przewrotki Witsela".
Kataloński "Sport" podkreślił spokój Szczęsnego poza sytuacją przy golu dla Girony, szczególnie wskazując jego udane interwencje w zamieszaniu podbramkowym, kiedy Vanat zagroził bramce Barcelony. Zdaniem tego dziennika, polski golkiper zasłużył na "szóstkę".