Aleksander Paluszek wypada z gry. GKS Katowice bez ważnego obrońcy

Dla GKS-u Katowice to duży cios na początku sezonu. Klub oficjalnie poinformował, że Aleksander Paluszek zerwał więzadła w kolanie i nie zagra już w obecnych rozgrywkach. Nowy nabytek drużyny rozegrał dla GKS-u zaledwie jedno spotkanie w Ekstraklasie. Diagnoza po kontuzji podczas meczu kontrolnego oznacza wielomiesięczną przerwę i konieczność zabiegu. 24-latkowi pozostaje teraz skupić się na rehabilitacji.
GKS Katowice mierzy się właśnie z poważnym osłabieniem. Aleksander Paluszek, nowy obrońca klubu, wypada z gry do końca sezonu po dramatycznej kontuzji. Jak poinformowano w oficjalnym komunikacie zespołu, zawodnik doznał zerwania więzadeł krzyżowych w prawym kolanie. Stało się to podczas meczu kontrolnego z Górnikiem Zabrze rozgrywanego w przerwie na spotkania reprezentacji.
Czytaj także
Paluszek zadebiutował w barwach GKS-u Katowice w 7. kolejce Ekstraklasy, rozgrywając pełne 90 minut przeciwko Radomiakowi Radom. Jak się okazało, to na razie jedyny oficjalny występ tego 24-letniego defensora w nowych barwach. Klub przekazał, że po przejściu szczegółowych badań stwierdzono u niego zerwanie więzadeł. Teraz przed nim operacja i kilkumiesięczna rehabilitacja.
Wychowanek Śląska Wrocław dołączył do katowickiego zespołu latem. Poprzedni sezon spędził jeszcze w barwach Śląska, zapisując na koncie 24 występy, w tym 20 na poziomie Ekstraklasy. Trzykrotnie trafiał wtedy do siatki – raz pokonał golkipera Stali Mielec w lidze, a przeciwko Radomiakowi w Pucharze Polski zdobył dublet.
Brak Paluszka to spore wyzwanie dla GKS-u, który już od początku sezonu musi radzić sobie bez wsparcia doświadczonego środkowego obrońcy. Klub nie podał, kiedy można spodziewać się powrotu zawodnika na boisko, ale priorytetem na razie pozostaje udana operacja i żmudny okres rekonwalescencji.