PSG gotowe było zapłacić 180 mln euro, by zatrzymać Kyliana Mbappé
Latem 2023 roku wrzało na paryskim rynku transferowym – saga związana z Kylianem Mbappé i PSG budziła ogromne emocje. Klub był gotowy na niebagatelny krok, by zatrzymać swoją gwiazdę. Przez tygodnie negocjacji emocje sięgały zenitu, aż zapadła ostateczna decyzja: Francuz zdecydował się na Real Madryt. Kulisy tej spektakularnej próby zatrzymania Mbappé właśnie ujrzały światło dzienne.
W letnim okienku transferowym 2023 roku wszyscy żyli jednym tematem – czy Kylian Mbappé zostanie w Paris Saint-Germain, czy jednak wybierze wyczekiwany transfer do Realu Madryt? Francuska prasa i kibice spodziewali się kolejnych zwrotów akcji, ale to, co działo się za kulisami przekroczyło oczekiwania nawet najbardziej wtajemniczonych.
Napastnik jasno dał do zrozumienia, że nie zamierza przedłużać kontraktu z PSG. Klub nie zamierzał jednak ustępować bez walki i skierował swojego lidera do tzw. „loftu” – odizolowanej grupy, gdzie trafiają zawodnicy niepewni swojej przyszłości. Przez pewien czas wydawało się, że obie strony znajdą kompromis, ale transfer do Real Madryt stawał się coraz bardziej realny.
Czytaj także
Właśnie wtedy – jak donosi RMC Sport – paryżanie byli gotowi zaproponować swojemu asowi szaleńczą ofertę, która miała na celu zatrzymanie go w klubie za wszelką cenę. Jak zdradził dziennikarz Fabric Hawkins, PSG chciało wprowadzić do nowego kontraktu klauzulę opiewającą na gigantyczną sumę 180 milionów euro. Gdyby którykolwiek klub wpłacił taką kwotę, ale PSG nie zgodziłoby się na transfer, cała suma miała trafić na konto Mbappé.
Takie pieniądze na rynku transferowym robią wrażenie, a sam pomysł wzbudził zdumienie nawet wśród agentów gwiazdy. Ostatecznie otoczenie Mbappé odrzuciło propozycję – decyzja o odejściu była już przesądzona. Dzisiaj francuski napastnik zakłada koszulkę Realu i patrzy na to wszystko z perspektywy nowego rozdziału kariery – ale kulisy tej walki o jego przyszłość długo pozostaną w pamięci kibiców z Parc des Princes.
