Legia traci najlepszego strzelca! Kontuzja Nsame

Legia Warszawa znalazła się w trudnej sytuacji. Jean-Pierre Nsame, dotychczasowy lider ofensywy, musiał opuścić boisko w meczu z Cracovią po niebezpiecznym urazie ścięgna Achillesa. Brak konkretnej diagnozy i słowa trenera Iordanescu nie pozostawiają jednak złudzeń – Nsame prawdopodobnie nie zobaczymy na boisku przez dłuższy czas, co już teraz wywołuje niepokój wśród kibiców stołecznej ekipy.
Jean-Pierre Nsame wypadł ze składu Legii Warszawa po nieszczęśliwym urazie podczas spotkania z Cracovią. Napastnik bez kontaktu z przeciwnikiem nagle złapał się za ścięgno Achillesa i nie był w stanie grać dalej. Legia kończyła ten mecz w osłabieniu, co tylko pogłębiło rozczarowanie wśród sympatyków drużyny.
Czytaj także
Sytuacja wygląda na poważną. Jak przyznał trener stołecznego zespołu, Kosta Iordanescu, czarny scenariusz jest bliżej niż można było przypuszczać. "Nsame prawdopodobnie nie będzie dostępny dla nas przez długi czas" – ocenił krótko szkoleniowiec Legii po ostatnim gwizdku. To szczególnie niepokojące, bo Kameruńczyk miał już wcześniej kłopoty z tym samym ścięgnem, które raz wypchnęły go z piłkarskich boisk na długie tygodnie.
W stolicy liczą, że tym razem kontuzja nie okaże się aż tak groźna. Nsame błyskawicznie stał się postacią kluczową – od początku sezonu rozegrał już 12 spotkań i trafił do siatki 6 razy, często brał ciężar ofensywy na własne barki. Dla drużyny to strata nie tylko liczb, lecz także jakości i doświadczenia na froncie ataku.
W Legii nastroje nie są najlepsze, ale nadzieja na powrót najlepszego strzelca wciąż się tli. Jasne jest jedno – absencja Kameruńczyka to sportowa próba dla całego zespołu.