Pietuszewski spokojny o przyszłość. Jagiellonia trzyma talent w Białymstoku

Gdy wokół 17-letniego Oskara Pietuszewskiego wrze od transferowych plotek i oczekiwań kibiców na debiut w dorosłej kadrze, piłkarz zachowuje spokój. Sam deklaruje: „W ogóle nie myślę w tym momencie o zmianie klubu”.
Oskar Pietuszewski to bez dwóch zdań największy młodzieżowy diament w kadrze Jagiellonii Białystok. Od początku obecnego sezonu regularnie pojawia się w wyjściowej jedenastce i już zaczyna dorzucać liczby, które przyciągnęły uwagę ekspertów i fanów rozgrywek Ekstraklasy. Transfermarkt wycenił utalentowanego 17-latka na aż 8 milionów euro, czyniąc go najdroższym piłkarzem polskich boisk. Kibice już teraz domagają się jego powołania do seniorskiej reprezentacji.
Pojawiają się pytania o możliwy transfer za granicę. Jak donoszą źródła z Białegostoku, już latem klub otrzymywał wiele zapytań o Pietuszewskiego, ale działacze nie zamierzają spieszyć się ze sprzedażą diamentu. Młody piłkarz zyskuje pewność gry w Ekstraklasie oraz perspektywę występów w europejskich pucharach.
Czytaj także
Zresztą również sam zawodnik nie przejawia przesadnego pośpiechu. Doskonale zdaje sobie sprawę, że zbyt szybka zmiana otoczenia może mu jedynie zaszkodzić. Pietuszewski otwarcie deklaruje, że skupia się wyłącznie na regularnej grze i pracy w białostockiej ekipie.
– W ogóle nie myślę w tym momencie o zmianie klubu. Dopiero zacząłem grać regularnie w Jagiellonii i na tym się skupiam. Uważam, że w Białymstoku mam pole do bardzo dobrego rozwoju – czy to w Ekstraklasie, czy w europejskich pucharach. Myślę tylko o Jagiellonii i dla niej będę dawał z siebie wszystko – podkreślił młody pomocnik w rozmowie z Łączy Nas Piłka.
Pietuszewski jasno zaznacza, że chce wykorzystywać okazje krok po kroku. – To klub do bardzo dobrego rozwoju. A następny? Nie wiem, kiedy to będzie, ale na pewno będzie trzeba go wybrać bardzo mądrze, żeby zrobić jeden, a nie od razu trzy kroki do przodu. Chciałbym kroczek po kroczku dążyć do największych marzeń – tłumaczy 17-latek.