Fernando Santos może wrócić do Panathinaikosu. Portugalczyk blisko pracy – StolicaSportu.pl

Fernando Santos znów na ławce? Zainteresowany Panathinaikos

TRENING REPREZENTACJI POLSKI --- POLISH FOOTBALL NATIONAL TEAM TRAINING SESSION IN WARSAW FERNANDO SANTOS
fot. Marcin Szymczyk

Fernando Santos znów wzbudza zainteresowanie w świecie futbolu. Gdy wydawało się, że po nieudanej przygodzie z reprezentacją Azerbejdżanu szkoleniowiec wycofa się na boczny tor, niespodziewanie Panathinaikos ma ochotę ponownie zatrudnić Portugalczyka. Według informacji mediów Santos mógłby powrócić na ławkę trenerską drużyny z Aten, a sam szkoleniowiec już raz prowadził ten klub z sukcesami. Czy były selekcjoner reprezentacji Polski rzeczywiście wróci do gry w jednej z najciekawszych lig regionu?

Fernando Santos ostatnio pożegnał się z reprezentacją Azerbejdżanu po serii rozczarowujących wyników. Portugalczyk nie zamierza jednak długo pozostawać bezrobotnym – jak podaje „O Jogo”, wyrażono nim zainteresowanie w Panathinaikosie.

W styczniu 2023 roku Santos przejął reprezentację Polski z dużymi nadziejami, lecz współpraca trwała znacznie krócej, niż zakładano. Pod wodzą doświadczonego szkoleniowca polska kadra rozegrała zaledwie sześć spotkań, niestety przegrywając między innymi z Mołdawią oraz Albanią. Szybkie rozstanie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej wcale nie oznaczało odpoczynku. Santos zatrudniony został przez Beşiktaş, a następnie objął stanowisko selekcjonera Azerbejdżanu, z którym osiągnął zaledwie dwa remisy i aż dziewięć porażek.

Mimo niepowodzeń ostatnich miesięcy Santos może jednak już wkrótce powrócić do poważnej piłki. Grecki Panathinaikos ponownie zwrócił na niego uwagę. Portugalczyk miałby zająć pustą ławkę po odejściu Rui Vitórii, który rozstał się z zespołem z Aten we wrześniu. Warto dodać, że dla Santosa byłby to powrót do klubu, którego barw bronił już wcześniej – w 2022 roku poprowadził Panathinaikos w dziewięciu spotkaniach, odnosząc sześć zwycięstw i ponosząc trzy porażki.

Co ciekawe, triumfator mistrzostw Europy z 2016 roku odrzucił niedawno możliwość pracy w egipskim Al-Ahly, mimo że klub ten sięgnął po niego jako potencjalnego następcę. Wygląda na to, że powrót do znanych już realiów i spotkanie znajomych twarzy – takich jak Karol Świderski czy Bartłomiej Drągowski, obecnie grający w Panathinaikosie – może być kuszącą alternatywą.

Wybrane dla Ciebie