Fermin Lopez zostaje w Barcelonie. Chelsea zignorowana po „śmiesznej” ofercie

Barcelona Fermin
fot. WIkimedia

Barcelona nie uznała nawet za stosowne odpowiedzieć na propozycję transferu Fermina Lopeza ze strony Chelsea, która opiewała na 34,8 miliona funtów. Hiszpański klub stwierdził, że taka suma za utalentowanego pomocnika jest kompletnie nierealna. Nawet presja ze strony londyńczyków nie skłoniła Barcelony do negocjacji, a sam piłkarz wyraźnie dał do zrozumienia, że woli zostać na Camp Nou. W tle sprawy głośno wybrzmiały też słowa trenera Hansi Flicka, który podkreślił, jak bardzo zależy mu na zatrzymaniu Lopeza.

Fermin Lopez znalazł się latem na celowniku Chelsea, która zaoferowała za młodego Hiszpana 40 milionów euro (ponad 34 miliony funtów). Jak donosi hiszpańska prasa, zespół ze Stamford Bridge liczył, że przekona Barcelonę takim ruchem do negocjacji.

Wyspiarski klub kontaktował się nawet z przedstawicielami zawodnika, próbując ustalić warunki transferu. Jednak według informacji ujawnionych przez „Marca”, cały proces zakończył się szybciej, niż mógł przypuszczać londyński klub. Kierownictwo sportowe Blaugrany na czele z Deco uznało ofertę za „śmieszną”.

Chelsea zadeklarowała swoje zainteresowanie w oficjalnym mailu tuż po otwarciu okna transferowego, ale jedyne, czego się doczekali, to cisza ze strony Katalończyków. Barcelona była gotowa rozważyć sprzedaż Lopeza jedynie, gdyby sam pomocnik nalegałby na transfer, a minimalna kwota ewentualnej transakcji została określona na poziomie minimum 70 milionów euro (ok. 61 milionów funtów).

Jak się okazało, Fermin Lopez nie miał ochoty opuszczać Camp Nou. Chelsea nie zdecydowała się też na złożenie żadnej kolejnej propozycji.

Przed końcem okna transferowego głos zabrał trener Barcelony, Hansi Flick, który nie krył, że klubowi zależy, żeby Lopez został w drużynie: „W tej chwili jest tutaj. Rozmawiałem z nim i jestem przekonany, że zostanie. Powiedziałem mu swoje zdanie. Piłkarze i ich otoczenie też mają swoje przemyślenia. Są tacy, którzy mogą wiedzieć więcej, ale cieszę się, że Fermin gra dla nas i pokazał to w minionym sezonie. Jego styl jest inny niż reszty, może naprawdę wiele wnieść.”

Flick docenił też charakter Lopeza, jego zadziorność i zdolności ofensywne. Szkoleniowiec podkreślał, że ten zawodnik żyje klubem: „Kiedy jest na murawie w dobrym nastroju, widać to – żyje Barceloną. Może nie powinienem mówić zbyt wiele, ale ten klub jest w jego sercu.”

Wybrane dla Ciebie