Barcelona zalega z płatnością za Lewandowskiego. Bayern nadal czeka

Transfer Roberta Lewandowskiego do FC Barcelony miał być wielkim wydarzeniem, ale okazał się również źródłem poważnego zamieszania finansowego. Bayern Monachium do dziś czeka na 20 mln euro, które Katalończycy powinni już dawno przelać. To jednak tylko wierzchołek góry lodowej problemów Blaugrany z rozliczeniami transferów.
FC Barcelona wciąż nie uregulowała płatności za transfer Roberta Lewandowskiego do Katalonii. Choć od wielkiego ruchu minęły już ponad dwa lata, Bayern Monachium nadal czeka na 20 mln euro, których klub z La Liga jeszcze nie przelał. Jak wynika z najnowszego raportu finansowego Barcelony, ta pokaźna kwota wciąż się nie pojawiła na koncie Bawarczyków – pisze Goal.com.
Czytaj także
Gdy latem 2022 roku Lewandowski opuszczał Monachium po 8 latach gry, zatrzęsło się w futbolowej Europie. Katalończycy wyłożyli za niego około 45 mln euro, ale, jak się okazało, nie wszystko trafiło jeszcze do klubu z Bundesligi. Sprawozdanie finansowe hiszpańskiego giganta jasno pokazuje, że długu nadal nie zredukowano.
Ciekawie robi się też w kontekście Polaka. Umowa Lewandowskiego z Barceloną wygasa za 8 miesięcy, a scenariusz nieprzedłużenia kontraktu jawi się obecnie jako bardzo prawdopodobny. Napastnik zdążył już dla Barcy wykręcić świetne liczby: 156 występów i aż 105 goli. Niewykluczone jednak, że latem odejdzie, a Blaugrana wciąż nie rozliczy się z bawarskim klubem.
Zresztą sprawa długów transferowych to w Katalonii prawdziwy temat rzeka. Lewandowski nie jest jedynym zawodnikiem, za którego wciąż nie dokonano pełnej zapłaty. Problem ten dotyczy również kwot należnych Leeds United (za Raphinhę), Sevilli (za Julesa Kounde), czy Manchesterowi City (za Ferrana Torresa).