Marc Cucurella wygwizdany w Monachium – echa Euro 2024 – StolicaSportu.pl

Marc Cucurella znów wygwizdany w Monachium. Niemcy nie zapominają o Euro

Chelsea FC - Legia Warszawa 1:2 Marc Cucurella

Marc Cucurella, obrońca Chelsea, ponownie stał się obiektem niechęci niemieckich kibiców podczas meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Gwizdy na Allianz Arenie to echa kontrowersyjnej sytuacji z Euro 2024, gdy Hiszpan uniknął karnego po zagraniu ręką w ćwierćfinale z Niemcami. Sprawa wróciła ze zdwojoną siłą wraz ze startem nowego sezonu europejskich pucharów.

Marc Cucurella nie może liczyć na ciepłe przyjęcie w Monachium. Obrońca Chelsea już od pierwszych minut pojedynku z Bayernem zostaje wygwizdywany przez kibiców gospodarzy. Atmosfera na Allianz Arenie wrze, a wszystko przez wydarzenia z ubiegłorocznego Euro.

Bayern Monachium wyszedł na to spotkanie w roli murowanego faworyta i potwierdził swoją klasę. Gospodarze prowadzili już do przerwy, a wynik 3:1 ustalił Harry Kane w 63. minucie, wykorzystując wcześniej rzut karny. Piłkarze Chelsea nie mogą dobrze wspominać tego wieczoru – szczególnie Cucurella, który przy każdym kontakcie z piłką słyszał z trybun głośne gwizdy.

Jak podaje sport1.de, „Marc Cucurella prawdopodobnie nie będzie w stanie pozbyć się gwizdów. Również na początku Ligi Mistrzów, podczas gościnnego występu jego Chelsea w Monachium, każdemu dotknięciu piłki przez Hiszpana towarzyszyło początkowo niepowtarzalne echo z trybun”.

Źródła tych nieprzychylnych reakcji leżą głęboko w wydarzeniach z ćwierćfinału mistrzostw Europy. Wtedy w meczu Niemcy – Hiszpania, strzał Jamala Musiali trafił w rękę Cucurelli, jednak sędzia Anthony Taylor nie wskazał na wapno, a system VAR nie interweniował. UEFA przyznała później, że był to błąd arbitra. Według najnowszych wytycznych tej organizacji, zagranie ręką blokujące strzał na bramkę powinno być surowo karane – przy czym wyjątek stanowi sytuacja, gdy ręka jest naturalnie przy ciele, czego wówczas nie stwierdzono.

Nie pierwszy raz Cucurella musi mierzyć się z gwizdami zza naszej zachodniej granicy. Podobnie było jeszcze w czerwcu w Stuttgarcie, gdy Hiszpania grała z Francją w półfinale Ligi Narodów. I wtedy niemieccy kibice nie przeszli obok jego występów obojętnie.

Wybrane dla Ciebie