Kylian Mbappé o rasizmie w La Liga. Wsparcie dla Viniciusa po incydencie

Kylian Mbappé oraz Vinicius Junior doświadczyli aktów rasistowskich podczas zwycięskiego meczu Realu Madryt z Realem Oviedo 24 sierpnia. Mbappé postanowił odnieść się do tej sytuacji i podkreślić, że mimo upływających lat, problem nadal istnieje w piłkarskim świecie.
Francuski napastnik Realu nie zamierza milczeć wobec obraźliwych zachowań z trybun i apeluje, by nie ustawać w walce z rasizmem, dopóki nie zostaną wdrożone zdecydowane działania przez odpowiednie instytucje.
Mbappé: "Nie można przestać o tym mówić"
W rozmowie z francuską telewizją M6, Mbappé przyznał, że nie usłyszał w trakcie meczu obelg z trybun, ale dowiedział się o nich z mediów w późniejszych dniach. Napastnik tak skomentował incydent: "To coś żałosnego, nie możemy przestać o tym mówić, dopóki sytuacja się nie zmieni i odpowiednie organy nie podejmą właściwych działań" [tłum. - red.]. Dodał, że nawet w 2025 roku podobne zachowania pozostają nie do przyjęcia i zamierza nadal z nimi walczyć.
Czytaj także
Mbappé jasno daje do zrozumienia, że problem rasistowskich zachowań dotyczy wciąż piłkarskich stadionów, również na najwyższym poziomie w Hiszpanii. Podkreślił wagę nieustannego nagłaśniania takich incydentów i presji na piłkarskie instytucje, by poważniej karały winnych.
Francuz przy okazji zaznaczył, że niezależnie od presji kalendarza i częstotliwości meczów, sportowcy nie powinni narzekać — przekonując, że nie spotka się to ze zrozumieniem kibiców. Mbappé zyskał dzięki tej szczerości poparcie wielu piłkarskich środowisk, ale podkreśla, że o rasizmie trzeba mówić odważnie i otwarcie, oczekując wyraźnej reakcji od władz ligi.