Hansi Flick zatrzymuje Gerarda Martina w Barcelonie. Wolverhampton odprawione

Hansi Flick
fot. Steffen Prößdorf (Wikimedia CC 4.0)

Gerard Martin głośno deklaruje lojalność wobec Blaugrany, mimo że Wolverhampton kusiło ofertą przekraczającą 15 mln euro. Sztab Barcelony pod wodzą Hansa-Dietera Flicka liczy na wszechstronność młodego defensora, zwłaszcza po odejściu Íñigo Martíneza. Martin testowany był na środku obrony podczas przygotowań i zdaje się szykować do odegrania ważnej roli przynajmniej do stycznia 2026 roku.

Gdy na stole pojawiła się propozycja od Wolverhampton o wartości ponad 15 milionów euro, otoczenie Gerarda Martina nie zawahało się nawet na moment. Młody defensor wyraził jasno, że jego przyszłość — przynajmniej na najbliższe miesiące — nadal wiąże się z FC Barceloną. Jak podaje Sport, wszelkie rozmowy transferowe zostały przez otoczenie gracza z miejsca zamknięte, a sam Martin nie zamierza słuchać ofert, nawet tych naprawdę intratnych.

Właściwie dla Hansa-Dietera Flicka taki obrót spraw to solidny zastrzyk spokoju — niemiecki szkoleniowiec liczy na wszechstronność Martina, zwłaszcza po odejściu Íñigo Martíneza. Podczas letnich przygotowań 21-latek sprawdzany był jako środkowy obrońca i – jak twierdzą sztabowcy – wykazał się nie tylko taktyczną dojrzałością, ale i elastycznością ustawienia.

Wydaje się, że przekonanie do pozostania w Barcelonie jest z obu stron twarde niczym mur Camp Nou. Przy Balde na lewej stronie defensywy oraz z Jofre Torrentsem czającym się za plecami, Martin może liczyć na szansę regularnej gry przez najbliższy czas. Z planów Blaugrany wynika, że zawodnik zostanie przynajmniej do stycznia 2026 roku, kiedy nastąpi kolejna ocena jego pozycji w drużynie. Odejście? Tylko jeśli znajdzie się klub, którego oferta naprawdę zburzy obecny porządek.

Wybrane dla Ciebie