Barca - Valencia przeniesione na mały Estadi Johan Cruyff. Kolejne opóźnienie Camp Nou – StolicaSportu.pl

Barca - Valencia na malutkim Estadi Johan Cruyff. Powrót na Camp Nou znów opóźniony

Stadion Barcelony - Camp Nou
fot. Paul Steiner on Unsplash

Zamiast święta na odnowionym Camp Nou, FC Barcelona zmuszona jest zorganizować mecz z Valencią na niewielkim Estadi Johan Cruyff. Klub do ostatniej chwili wierzył w otrzymanie wszystkich pozwoleń, ale piłkarze Blaugrany ponownie zagoszczą na stadionie rezerw. To duży zawód dla tysięcy kibiców, których oczekiwania od miesięcy rosły w związku z obietnicami powrotu na legendarny obiekt. Zaledwie kilka dni przed starciem zapadła decyzja, która odbiła się szerokim echem wśród barcelońskich socios.

FC Barcelona znów opóźnia powrót na główną arenę. To już oficjalne: starcie z Valencią odbędzie się nie na legendarnym Camp Nou, lecz w dość skromnych warunkach Estadi Johan Cruyff. Ostatnie dni upływały pod presją, bo klub miał nadzieję otrzymać niezbędne pozwolenia na czas. Klub aż do ostatniego momentu starał się zdobyć Certyfikat Ukończenia Prac i spełnić wygórowane wymagania La Liga, jednak wszystko runęło dosłownie pięć dni przed niedzielnym meczem.

Władze Blaugrany nie ukrywają rozczarowania. Decyzja, którą ogłoszono grubo po terminie, wywołała spore zamieszanie wśród kibiców i samych socios. Jedynie około 6 tysięcy fanów będzie mogło pojawić się na trybunach Estadi Johan Cruyff. Dla reszty – dziesiątek tysięcy Culers – to kolejny cios i poczucie bycia pominiętym.

Niepowodzenie w walce z terminami staje się już swoistą tradycją przy wielkiej przebudowie Camp Nou. Pierwotnie powrót miał nastąpić 29 listopada 2024 roku, idealnie na 125-lecie klubu. Szybko okazało się jednak, że to tylko jedna z wielu obietnic, które nie doczekały się realizacji. Teraz przed zarządem Barcelony kolejne wyzwania: gdzie rozegrany zostanie mecz z Getafe zaplanowany na 21 września i spotkania Ligi Mistrzów?

W ostatnich dniach pod stadionem rezerw panowała nerwowa atmosfera, bo prace związane z dostosowaniem obiektu do wymagań La Liga przebiegały w ekspresowym tempie. Klub musiał zorganizować infrastrukturę, zadbać o bezpieczeństwo i sprostać wymaganiom transmisji telewizyjnych. To wszystko po to, by zapewnić choćby tę namiastkę „domu”, podczas gdy marzenie powrotu na Camp Nou musi poczekać jeszcze dłużej. 

Wybrane dla Ciebie