Araujo stawia na Barcelonę. Odrzucił oferty gigantów
Barcelona szukała latem nowego partnera do środka obrony, ale Ronald Araujo konsekwentnie podkreśla swoją lojalność wobec Blaugrany – nawet, gdy po propozycje zgłosiło się kilku europejskich gigantów.
Czytaj także
FC Barcelona w letnim oknie pożegnała Inigo Martineza, który zdążył przekonać Hansiego Flicka do siebie jako pierwszy wybór na środku defensywy. Szkoleniowiec od tygodni badał różne warianty dla bloku obronnego Dumy Katalonii, szukając optymalnego partnera dla młodego Pau Cubarsiego. W teorii to Ronald Araujo miał być liderem tej formacji, jednak seria problemów zdrowotnych i obniżka formy wyhamowały jego karierę na Camp Nou.
W efekcie Urugwajczyk obecnie musi pogodzić się z rolą rezerwowego. Trener Flick coraz chętniej stawia na Erica Garcię albo Andreasa Christensena i jak na razie Araujo pozostaje w cieniu. Barcelona otwarcie zastanawia się nad przyszłością obrońcy, którego wartość rynkowa nadal utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie, choć dla zespołu nie jest już tak kluczowy jak kiedyś.
Mimo zamieszania wokół swojego losu, Araujo postawił sprawę jasno. Jak informuje "Sport", obrońca planuje wypełnić kontrakt z Barceloną, obowiązujący aż do 2031 roku. Jego determinacja ujawniła się zwłaszcza niedawno – właśnie wtedy do gracza zgłosiło się aż czterech potężnych graczy na rynku transferowym. Na stole pojawiły się konkretne propozycje od Liverpoolu, Chelsea, a także z Tottenhamu i Juventusu. Żaden z tych kierunków nie przekonał jednak Araujo, który – jak podano – nie był zainteresowany odejściem.
