Marciniak tłumaczy decyzję o karnym dla Rakowa Częstochowa – StolicaSportu.pl

Marciniak wyjaśnia kontrowersyjny rzut karny dla Rakowa w meczu z Lechem

Szymon Marciniak

Spotkanie Rakowa Częstochowa z Lechem Poznań wywołało lawinę komentarzy, a decyzja Szymona Marciniaka o podyktowaniu rzutu karnego w 65. minucie stała się tematem numer jeden. Arbiter nie miał jednak najmniejszych wątpliwości i stanowczo tłumaczył swoją decyzję, podkreślając prostotę sytuacji boiskowej.

Szymon Marciniak zabrał głos po kontrowersyjnej sytuacji z meczu Raków CzęstochowaLech Poznań. Arbiter postanowił rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące rzutu karnego, który wywołał sporą dyskusję wśród kibiców i ekspertów.

W zaległym spotkaniu 6. kolejki PKO BP Ekstraklasy Raków zremisował z Lechem 2:2, choć do przerwy gospodarze przegrywali dwoma bramkami. Przebieg meczu odmieniła czerwona kartka dla Luisa Palmy, która otworzyła gospodarzom drzwi do odrobienia strat. Zdeterminowany Raków wykorzystał przewagę liczebną, strzelając dwa gole.

Najwięcej emocji wzbudziła jednak sytuacja z 65. minuty. Po kontakcie Alexa Douglasa z Marko Bulatem sędzia wskazał na 11. metr, co natychmiast wywołało burzę. Marciniak w rozmowie z Przemysławem Langierem z Interia.pl wyjaśnił, że nie miał żadnych wątpliwości: Douglas chciał wybić piłkę i nie zauważył sprytnego zachowania zawodnika Rakowa, który dał się sfaulować.

Zdaniem Marciniaka, „Piłkarz w czerwonej koszulce wyskakuje, zagrywa sobie piłkę i jest lewym kolanem Douglasa trącony w swoje kolano, po czym upada. To naprawdę prosta sytuacja do oceny”. Sędzia podkreślił, że przy starciu ocenia się, kto jest pierwszy przy piłce – tu triumfował zawodnik Rakowa – i czy został trafiony przez przeciwnika. „Nie mam wątpliwości – było kolano w kolano, jeden z zawodników zagrywa piłkę, jest między nią a rywalem i zostaje kopnięty”.

Wybrane dla Ciebie