Żewłakow: Przyszłość Tobiasza i Elitima w Legii jeszcze niepewna – StolicaSportu.pl

Tobiasz nie przedłuży kontraktu z Legią? Musi zdecydować

Legia Warszawa - Stal Mielec Kacper Tobiasz
fot. Jan Szurek

Michał Żewłakow otwarcie przyznaje, że przyszłość Kacpra Tobiasza w Legii Warszawa nadal stoi pod znakiem zapytania. Dyrektor sportowy zdradza, iż klub zamierza przedłużyć umowę z golkiperem, jednak ostateczna decyzja będzie należała do samego piłkarza. Równocześnie planowane są rozmowy z Juergenem Elitim. Legia podkreśla, że oczekuje zdecydowanych sygnałów od zawodników chcących pozostać w drużynie, a przedłużenie kontraktów uzależnione ma być również od postawy na boisku.

Michał Żewłakow nie kryje, że losy kilku zawodników Legii Warszawa zależą w dużym stopniu od ich własnych decyzji oraz postawy sportowej. W rozmowie z dziennikarzami dyrektor sportowy stołecznego klubu odniósł się m.in. do sytuacji Kacpra Tobiasza. – Czy to będzie ostatni sezon Kacpra Tobiasza? To bardziej zależy od niego niż od Legii. My byśmy chcieli przedłużyć umowę, a czy on potem skorzysta z jakiejś oferty, będzie zależało od niego. W zeszłym sezonie wydarzyło się wiele złego, teraz dostał komfort pracy, trochę zaufania od trenera i dzięki temu widać, że może grać na wysokim poziomie w Legii i a być może wkrótce i w reprezentacji Polski – przyznał Żewłakow.

Jednocześnie dyrektor sportowy Wojskowych zapowiedział, że lada moment wystartują rozmowy kontraktowe z Juergenem Elitim. Taki plan istniał już przed rozpoczęciem ostatniego okienka transferowego, ale – jak tłumaczy – priorytety były wtedy rozłożone nieco inaczej.

W najbliższym czasie zarząd Legii ma przyglądać się losom piłkarzy, którym kontrakty wygasają w przyszłym roku. Żewłakow zaznaczył jednak, że klub oczekuje, by zawodnicy sami dali wyraźny sygnał, że chcą kontynuować karierę w Warszawie. – Będziemy patrzeć na tych, którzy za rok kończą z nami umowę, ale od nich chcemy dostać taki mocny piłkarski sygnał, że chcą grać dalej w Legii. Nie chcę dziś mówić, że X zostanie wytypowany do przedłużenia umowy w drugiej kolejności, a Y nie dostanie nowej propozycji. Od piłkarzy chcemy dostać trochę boiskowych argumentów – podkreślił.

Wybrane dla Ciebie