To Cristiano Ronaldo namówił Kingsleya Comana do transferu do Al-Nassr

„Cristiano Ronaldo sam zadzwonił do mnie” – zdradził Kingsley Coman, tłumacząc kulisy swojego głośnego transferu z Bayernu Monachium do Al-Nassr. Decyzja Francuza, by zamienić Bundesligę na ligę saudyjską, nie wynikała jedynie z oferty klubu, ale również z osobistej interwencji portugalskiego gwiazdora. Nowy rozdział w karierze Comana zaczyna się pod okiem jednej z największych legend futbolu.
Cristiano Ronaldo znów pokazał, że potrafi być nie tylko liderem na boisku, ale i prawdziwym motywatorem poza murawą. Jak zdradził Kingsley Coman w rozmowie z Telefoot, decyzja o przeprowadzce do Al-Nassr została przypieczętowana właśnie przez osobisty telefon od portugalskiego napastnika.
Czytaj także
Francuski skrzydłowy po latach spędzonych w Bayernie Monachium miał poczucie, że jego rola w drużynie stopniowo maleje – wtedy właśnie pojawiła się konkretna propozycja z Arabii Saudyjskiej. Coman szybko usłyszał od władz Al-Nassr o planach czynienia z niego jednej z najważniejszych postaci nowego projektu. Chwilę później otrzymał wiadomość, która zmieniła wszystko: "Cristiano Ronaldo sam zadzwonił do mnie" – ujawnił piłkarz.
Portugalczyk nie owijał w bawełnę, powtarzając, że Al-Nassr stawia wszystko na trofea i właśnie z doświadczeniem Comana zdobędą upragnione sukcesy. Według Francuza rozmowa z Ronaldo tylko utwierdziła go w przekonaniu, że przenosiny do Arabii to strzał w dziesiątkę. Klub niejednokrotnie podkreślał swoje sportowe ambicje, ale obecność gwiazdy takiego formatu jak Ronaldo okazała się decydująca.
Dla Comana gra w nowym otoczeniu to nie tylko świeży start. Przez lata miał okazję dzielić szatnię z takimi sławami jak Neymar czy Robert Lewandowski, lecz możliwość wspólnej gry z Cristiano Ronaldo traktuje jako zupełnie wyjątkową. Dopytywany o poziom prezentowany przez Portugalczyka po czterdziestce, nie ukrywał uznania, mówiąc, że to "fenomenalny zawodnik, który wciąż robi różnicę".