Roberto Mancini gotowy na misję w Manchesterze!

Na Old Trafford robi się coraz ciekawiej – na liście kandydatów na ławkę Manchesteru United pojawiło się kolejne głośne nazwisko. Według doniesień angielskiej prasy, Roberto Mancini nie tylko interesuje się pracą w ekipie Czerwonych Diabłów, ale również miał się już kontaktować z klubem. Mimo tych plotek władze United nie zamierzają na razie rezygnować z Rubena Amorima, choć oczekują zdecydowanej poprawy wyników po słabym starcie sezonu. Mistrz Europy i były triumfator Premier League z Manchesterem City ustawia się w blokach startowych, jeśli stery miałyby się zmienić.
Na ławce Manchesteru United wciąż zasiada Ruben Amorim, lecz już pojawiają się nowe spekulacje na temat jego potencjalnego następcy. Dziennik The Sun informuje, że Roberto Mancini miał przekazać swoim znajomym, iż jest w kontakcie z władzami klubu z Old Trafford. Włoski szkoleniowiec od zakończenia pracy z reprezentacją Arabii Saudyjskiej pozostaje bez zatrudnienia, a jego nazwisko coraz śmielej przewija się w korytarzach United.
Czytaj także
Okazuje się, że Mancini i sir Jim Ratcliffe, współwłaściciel Manchesteru United, posiadają posiadłości na południu Francji. Według informacji gazety, ich drogi miały okazję przeciąć się podczas różnych wydarzeń towarzyskich. Mancini miał powiedzieć przyjaciołom, że „będzie miał szansę podjąć pracę na Old Trafford, jeśli United zdecyduje się na zmianę Rubena Amorima”.
Fakty są jednak takie, że Czerwone Diabły na razie nie zamierzają rezygnować z obecnego portugalskiego trenera. Po słabym otwarciu sezonu 2025/26 Amorim musi poprawić wyniki, lecz sir Jim Ratcliffe wyraził w trakcie przerwy reprezentacyjnej, że chce zagwarantować 40-latkowi przynajmniej trzy lata na odbudowę drużyny.
Roberto Mancini to trener z bogatym CV: na koncie ma tytuł mistrza Anglii zdobyty z Manchesterem City oraz triumf z reprezentacją Włoch na mistrzostwach Europy. Od października 2024 roku pozostaje wolny na rynku, czekając na nową okazję w wielkim futbolu. Zainteresowanie posadą w United tylko podsyca atmosferę wokół klubu, zwłaszcza w trudnym okresie dla drużyny z czerwonej części Manchesteru.