Real rozważa transfer Murillo. Upamecano i Konate schodzą na dalszy plan

Florentino Perez nie zamierza przesadnie otwierać klubowej kasy, choć Real Madryt musi niedługo wzmocnić środek defensywy. Na celowniku znalazł się Murillo, młody stoper Nottingham Forest, który przebojem wszedł do Premier League. Królewscy rozważają także inne scenariusze.
Real Madryt coraz uważniej rozgląda się za nowym obrońcą, ale tym razem nie zamierza szastać pieniędzmi na prawo i lewo. Według informacji Defensa Central, główny skaut klubu Juni Calafat ostrzy sobie zęby na Murillo – 23-letniego Brazylijczyka z Nottingham Forest, który w zeszłym sezonie zagrał aż w 36 meczach Premier League i walnie przyczynił się do awansu Forest do europejskich pucharów.
Czytaj także
Murillo od razu przekonał do siebie sztab szkoleniowy Realu nie tylko fizycznością, ale też umiejętnością dokładnego wyprowadzania piłki. Problem w tym, że angielski klub wycenia swojego asa na co najmniej 60 milionów euro, a na taki wydatek prezes Florentino Perez nie chce się zgodzić. Ekipa z Madrytu woli zachować zdrowy rozsądek i skupić się na rozwiązaniach pozyskanych bez wykładania zawrotnych kwot.
Właśnie dlatego Real Madryt ma na radarze nie tylko Murillo, ale także takich stoperów, jak Marc Guehi z Crystal Palace, Dayot Upamecano z Bayernu Monachium czy Ibrahima Konate z Liverpoolu – wszyscy z kontraktami kończącymi się w 2026 roku. Klub mógłby więc mieć mocne karty do negocjacji latem, zwłaszcza że okno transferowe 2026 może upłynąć pod znakiem większych wzmocnień w ofensywie.
Sytuację komplikują przyszłe roszady kadrowe – David Alaba kończy kontrakt już w czerwcu, a o przyszłości Antonio Rüdigera też nie można mówić z pełnym przekonaniem.