Mariusz Stępiński chce transferu do Widzewa Łódź, negocjacje z Omonią przerwane

Mariusz Stępiński, doświadczony napastnik, zadeklarował chęć jak najszybszego powrotu do polskiego klubu Widzew Łódź. Pomimo pozytywnej woli zawodnika, negocjacje transferowe z jego obecnym klubem, Omonią Nikozja, zostały przerwane z powodu znacznych różnic w oczekiwaniach finansowych. Dyrektor sportowy Widzewa nie wyklucza jednak możliwości wznowienia rozmów w przyszłości.
Mariusz Stępiński wyraził gotowość do powrotu do Widzewa Łódź jak najszybciej, jednak jego transfer z Omonii Nikozja na ten moment nie dojdzie do skutku. Dyrektor sportowy łódzkiego klubu, Mindaugas Nikoličius, potwierdził, że rozmowy zostały przerwane z powodu dużych rozbieżności finansowych między ofertą Widzewa a oczekiwaniami Omonii.
Według informacji portalu widzewtomy.net, Stępiński był zdecydowany na transfer przed rozpoczęciem eliminacji do europejskich pucharów i nie chciał czekać na zakończenie tych rozgrywek. Jednak Omonia, przygotowując się do kwalifikacji, nie zgodziła się na odejście napastnika w tym terminie, co zatrzymało proces negocjacji.
Pomimo pojawiających się doniesień o zbliżeniu stanowisk obu klubów, rzeczywistość była inna. Różnice w oczekiwaniach finansowych były znaczne i sięgały nawet dwukrotności proponowanej przez Widzew kwoty. Te rozbieżności sprawiły, że nie doszło do finalizacji transferu.
Stępiński jasno przekazał działaczom Omonii, że zależy mu na szybkim dołączeniu do Widzewa i nie planuje czekać do czasu po kwalifikacjach do europejskich rozgrywek. Mimo to, obecnie temat transferu jest zawieszony.
Dyrektor sportowy Widzewa, Mindaugas Nikoličius, nie wykluczył jednak wznowienia rozmów w najbliższej przyszłości, podkreślając, że sytuacja w piłce nożnej jest dynamiczna i wszystko może się jeszcze zmienić.
Umowa 30-letniego napastnika z Omonią obowiązuje do maja 2026 roku, co oznacza, że w najgorszym wypadku Stępiński zasili Widzew później, ale transfer pozostaje otwarty na przyszłość.