Chelsea w grze o gwiazdę Aston Villi. Wygra z PSG i Liverpoolem?

Transferowa gorączka rusza na całego – Chelsea postanowiła włączyć się do rywalizacji o Morgana Rogersa, gwiazdę Aston Villi, wycenianego przez swój klub na astronomiczne 80 milionów funtów. Angielski pomocnik, mający za sobą imponujący sezon, znalazł się już nie tylko na celowniku Paris Saint-Germain czy Liverpoolu, lecz teraz również The Blues szykują konkretne ruchy, by przekonać go do przenosin na Stamford Bridge. Czy Chelsea przejmie inicjatywę w tym transferowym wyścigu?
Morgan Rogers stał się jednym z najgorętszych nazwisk na rynku transferowym po znakomitym sezonie w barwach Aston Villi. Klub z Birmingham nie zamierza jednak rozstawać się z gwiazdą za bezcen: cena za angielskiego pomocnika została ustalona na aż 80 milionów funtów. To nie odstrasza europejskich gigantów. Chelsea, według doniesień CaughtOffside cytowanych przez Goal.pl, zdecydowanie przyspieszyła działania i zamierza ściągnąć Rogersa już zimą, by natychmiast wzmocnić ofensywę i budować zespół na kolejne sezony.
Londyńczycy widzą w nim nie tylko zawodnika, który od zaraz podniesie jakość gry prowadzonej przez Enzo Marescę drużyny, ale również piłkarza, który może być motorem napędowym The Blues przez następne lata. Rogers niejednokrotnie udowodnił, że w realiach Premier League potrafi radzić sobie z presją i brać odpowiedzialność na własne barki. Trudno się dziwić, że sprowadzenie go stało się jednym z głównych celów transferowych londyńskiego klubu jeszcze przed startem zimowego okienka.
Czytaj także
Oczy całej Europy zwrócone są jednak nie tylko na Chelsea. Paris Saint-Germain już wcześniej sygnalizowało swoje zainteresowanie, a francuski gigant bacznie monitoruje każde doniesienie na temat przyszłości Anglika. Również Liverpool nie zamierza odpuszczać i według doniesień Goal.pl może dołączyć do negocjacji. Dodatkowo nazwisko Rogersa przewijało się także w doniesieniach dotyczących ewentualnych ruchów transferowych Arsenalu czy Tottenhamu.
Dla Aston Villi strata kluczowego ogniwa byłaby poważnym ciosem, zwłaszcza że właśnie pod wodzą Unaia Emery'ego Rogers osiągnął apogeum formy: poprzedni sezon zakończył z czternastoma bramkami i szesnastoma asystami na koncie. Taka skuteczność jak na środkowego pomocnika to rzadkość nawet jak na realia angielskiej elity.
Coraz trudniej jednak przewidzieć, gdzie ostatecznie powędruje sygnalizujący gotowość na nowe wyzwania Anglik. Jedno jest pewne: na zimowym rynku szykuje się pojedynek gigantów, którego stawką będzie piłkarska przyszłość Rogersa i potężny zastrzyk gotówki dla Aston Villi.