AS Monaco rozgromione w Lidze Mistrzów przez Club Brugge 4:1 – StolicaSportu.pl

Liga Mistrzów. Gol Fatiego, ale klęska Monaco z Club Brugge

Ansu Fati
fot. AS Monaco

Już pierwsze minuty zwiastowały emocje: monakijczycy mieli rzut karny, którego nie wykorzystali. Potem Club Brugge momentalnie przejął inicjatywę i w ciągu dziesięciu minut rozstrzygnął sprawę, aplikując trzy bramki. Debiutujący w barwach Monaco Ansu Fati potrafił jedynie zmniejszyć rozmiary porażki na samym finiszu. Wynik 4:1 oddaje dominację Belgów i sprawia, że AS Monaco musi szukać przełamania w kolejnym spotkaniu.

Club Brugge rozpoczął rywalizację w Lidze Mistrzów z przytupem, rozbijając AS Monaco aż 4:1. Z początku jednak zapowiadało się zupełnie inaczej – już w 10. minucie goście mogli otworzyć wynik meczu. Przy rzucie karnym do piłki podszedł Akliouche, ale Simon Mignolet bez problemu obronił jego uderzenie.

Ten zmarnowany karny mocno podciął skrzydła drużynie z Księstwa. Wydarzenia z końcówki pierwszej połowy kompletnie zaskoczyły zespół gości – Club Brugge w ciągu dziesięciu minut zaaplikował Monaco aż trzy gole. Najpierw do siatki trafił Tresoldi, zaraz po nim Nwadike, a cios na 3:0 dołożył Vanaken.

Statystyki pierwszej połowy mówiły wszystko. Monaco oddało tylko jeden strzał, i to właśnie przy rzucie karnym. Brugia tymczasem miała aż 17 prób. I rzeczywiście, rezultat tuż przed przerwą był najniższym wymiarem kary – gospodarze mogli prowadzić znacznie wyżej, bo okazji mieli w bród.

Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście, ale przez długi czas nic konkretnego z tego nie wynikało. Brugia natomiast nie była już tak aktywna jak wcześniej, lecz to gospodarze byli skuteczniejsi. Czwarta bramka padła w 75. minucie, a autorem gola został Diakhon.

Monaco doczekało się jedynego pozytywu dopiero w doliczonym czasie. Debiutujący w Ligue 1 były zawodnik Barcelony Ansu Fati trafił do siatki, ustalając wynik na 4:1. Była to jednak marna pociecha po druzgocącej porażce.

W kolejnej kolejce Club Brugge zmierzy się z Atalantą (30 września), natomiast Monaco będzie gościło Manchester City dzień później. Belgowie już teraz mogą myśleć o kolejnym kroku, podczas gdy drużyna z Księstwa musi jak najszybciej wrócić na właściwe tory.

Club Brugge - AS Monaco 4:1 (3:0)
1:0 Nicolo Tresoldi 32
2:0 Raphael Onyedika 39
3:0 Hans Vanaken 42
4:0 Mamadou Diakhon 75
4:1 Ansu Fati 90+2

Domyślna grafika
Źródło: Meczyki.pl

Wybrane dla Ciebie