Polska w półfinale MŚ siatkarzy po pewnej wygranej z Turcją – StolicaSportu.pl

Siatkarze w półfinale mistrzostw świata! Turcja rozbita

Bartosz Kurek
fot. Katarzyna M. Kozłowska (Wikimedia CC 2.0)

Odważny start, kilka sportowych zwrotów akcji i całkowita dominacja w ataku – tak reprezentacja Polski wywalczyła awans do półfinału mistrzostw świata siatkarzy. Biało-Czerwoni nie pozostawili złudzeń Turkom, gromiąc ich 3:0 i udowadniając, że nieprzypadkowo pojawili się wśród najlepszych drużyn globu. Mimo kłopotów kadrowych i nieobecności Tomasza Fornala nasi zawodnicy utrzymali wysoką koncentrację przez cały pojedynek, rewanżując się Turcji za ostatnie gorsze mecze i meldując się w walce o finał.

Reprezentacja Polski przystąpiła do ćwierćfinału mistrzostw świata w roli wyraźnego faworyta, choć Turcja sprawiła na tym turnieju niemałą niespodziankę. Podopieczni Slobodana Kovaca po raz pierwszy w historii zameldowali się w najlepszej ósemce globu i po drodze wyrzucili choćby ekipę Japonii. Jednak kiedy przyszło im zmierzyć się z Biało-Czerwonymi, różnica klas stała się wyraźna.

Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem trener Nikola Grbić musiał pogodzić się z absencją Tomasza Fornala, który po raz kolejny odczuł ból w plecach. Na boisku pojawił się za niego Kamil Semeniuk. Z kolei u rywali zabrakło Efe Mandiraciego, zastąpionego przez Yukselego. W pierwszej partii to właśnie Polacy błyskawicznie zdobyli przewagę za sprawą skutecznych kontr Norberta Hubera i Bartosza Kurka, prowadząc już 9:4. Po "czapie" Jakuba Kochanowskiego przewaga urosła do ośmiu punktów, a seta efektownie zamknął atakiem sam Kochanowski (25:15).

Drugi set to kontynuacja dominacji Biało-Czerwonych. Ekipa Grbicia odskoczyła na 4:1 dzięki trudnym zagrywkom Hubera, a czujna gra blokiem powiększyła przewagę (13:8). Turcy nie zamierzali się jednak poddawać – blok Mirzy Lagumdziji na Bartoszu Kurku zniwelował dystans, a po nieczystym ataku Semeniuka zrobiło się "na styku" – 22:21. Mimo nerwowej końcówki Polacy pokazali chłodną głowę, a seta zamknął autowy atak Lagumdziji (25:22).

Najbardziej wyrównaną partią była trzecia odsłona spotkania, w której Turcy odzyskali pazur w ofensywie. Wynik długo utrzymywał się w okolicach remisu, jednak skuteczność bloku Leona i kontra Kurka dały naszym wyraźne prowadzenie. Po kapitalnym asie serwisowym Kochanowskiego na 16:11 można było poczuć luz, lecz kilka błędów w przyjęciu pozwoliło Turkom zbliżyć się na dwa punkty. Dopiero decydujące kontrataki Kurka i finałowy as Kochanowskiego przesądziły o wygranej Polaków 3:0 (25:15, 25:22, 25:19).

Biało-Czerwoni zapewnili sobie półfinałowy bój z Włochami, którzy w swoim ćwierćfinale odprawili Belgię (3:0). Zapowiada się więc gorący rewanż za finał rozegrany trzy lata temu w Katowicach, w którym górą byli właśnie Włosi. Na dokładną godzinę tego wielkiego starcia trzeba jeszcze poczekać, ale już teraz siatkarska Polska żyje nadzieją na wielki finał.


Polska – Turcja 3:0 (25:15, 25:22, 25:19)

  • Polska: Komenda, Kurek, Leon, Kochanowski, Semeniuk, Huber, Popiwczak (libero) oraz Sasak, Firlej, Granieczny
  • Turcja: Matić, Bulbul, M. Lagumdzija, A. Lagumdzija, Gokcel, Yenipazar, Bayraktar (libero) oraz Koc, Kirkit
Domyślna grafika
Źródło: Sportowefakty

Wybrane dla Ciebie