Milan i Inter walczą o Mario Gilę. W styczniu rusza transferowa batalia

Rynek transferowy we Włoszech może rozgrzać się do czerwoności już w styczniu, a bohaterem nadchodzącej zimy może być Mario Gila. Obrońca Lazio znalazł się na celowniku zarówno Milanu, jak i Interu. Oba kluby szukają wzmocnienia środka defensywy, a zainteresowanie hiszpańskim stoperem rośnie z tygodnia na tydzień. Lazio stoi przed poważnym dylematem – bez nowej umowy Gila za rok może odejść za bezcen.
Styczniowe okienko transferowe coraz bliżej, a włoski rynek już drży w oczekiwaniu na ruchy największych marek Serie A. Milan, po letnich niepowodzeniach transferowych, musi rozglądać się za nowym środkowym obrońcą. Klub nie zdołał sprowadzić ani Manuela Akanjiego, ani Joe Gomeza, co oznacza, że defensywa została ograniczona głównie do tercetu Tomori, Gabbia, Pavlović oraz rezerwowego De Wintera. W tej sytuacji dyrektor sportowy Milanu dostał jasny sygnał: trzeba działać.
Zainteresowanie Joe Gomezem z Liverpoolu nie wygasło – temat przenosin Anglika do Włoch był naprawdę gorący tuż przed końcem sierpnia. Jednak transfer nie doszedł do skutku przez kłopoty Liverpoolu z pozyskaniem Marc Guehiego. Gomez wciąż pozostaje w orbicie Milanu, bo jego pozycja u Arne Slota nie jest najmocniejsza – zagrał tylko w Carabao Cup oraz kilka minut w Premier League.
Mario Gila: nowy cel transferowy
W ciągu ostatnich dni głośniej jednak zrobiło się o nowym nazwisku w kontekście Milanu. Mario Gila, wychowanek Realu Madryt i obecnie podstawowy stoper Lazio, przeżywa szczególny moment w karierze. Jego obecny kontrakt wygasa dopiero w 2027 roku, ale rynek już zaczyna się o niego upominać – poza Milanem mocno działa także Inter. Mediolańskie kluby zamierzają wykorzystać trudną sytuację finansową Lazio, które od miesięcy zmaga się z ograniczeniami wskaźnika płynności finansowej.
Brak przedłużenia umowy z Gilą może oznaczać duży problem dla biancocelestich. Jeszcze sezon i klub będzie musiał zaakceptować dużo niższą cenę, by nie stracić zawodnika za darmo. Sprawę dodatkowo komplikuje fakt, że Real Madryt posiada aż 50% zysku z ewentualnej odsprzedaży Hiszpana. Menedżer zawodnika ma świetne kontakty z Interem, który dopiero za kilka miesięcy zacznie przebudowę defensywy – pożegnać mogą się bowiem Acerbi czy de Vrij.
Kolejna opcja: Thomas Kristensen
Oprócz Gili Milan obserwuje też duńskiego stopera Udinese – Thomasa Kristensena. Ten dwudziestolatni obrońca trafił do klubu z Friuli za zaledwie 5 milionów euro, ale jego wartość już wzrosła do około 15 milionów. Skauci Milanu mieli go pod lupą kilka razy, dostrzegając w nim dobre połączenie jakości i rozsądnej ceny. Mimo wszystko to sytuacja Mario Gili pozostaje na ten moment kluczowym tematem dla obu mediolańskich gigantów.