Barcelona odrzuca gigantyczną ofertę za Yamala

FC Barcelona nie zamierza rozstawać się ze swoim diamentem. Klub miał otrzymać astronomiczną ofertę od saudyjskiego Al-Hilal za Lamine Yamala, ale w Katalonii nie było nawet cienia wahania. Oficjalna odpowiedź: „Yamal nie jest na sprzedaż”.
FC Barcelona została postawiona w wyjątkowej sytuacji transferowej. Hiszpański serwis branżowy donosi, że na biurko zarządu wylądowała oferta, jakiej europejski futbol nie widuje często – aż 400 mln euro miał zaoferować Al-Hilal za Lamine Yamala. Saudyjska drużyna, gdzie występują m.in. Joao Cancelo i Ruben Neves, wyraźnie chciała sparaliżować rynek jednym ruchem.
Czytaj także
Według 'Fichajes.net', stanowisko Dumy Katalonii było jednoznaczne – „Yamal nie jest na sprzedaż”. Odmowa padła bez chwili wahania, a Barcelona przekazała, że nawet tak spektakularna kwota nie przekona włodarzy do rozstania ze swoim supertalentem.
Lamine Yamal, mający zaledwie 18 lat, już teraz widnieje na szczycie listy najwyżej wycenianych graczy na rynku. Jak podaje Transfermarkt, wartość skrzydłowego sięga aż 200 mln euro. Sytuację klubu zabezpiecza solidna umowa – kontrakt Yamala obowiązuje Katalończyków do czerwca 2031 roku. Wynagrodzenie zawodnika ustalono na poziomie 10 mln euro za sezon, a podpisanie umowy wiązało się z premią wynoszącą 25 mln euro, która zostanie rozłożona na sześć lat gry w barwach Barcelony.
Cały zamieszanie wydaje się jedynie potwierdzać pozycję młodego Hiszpana jako jednego z najcenniejszych piłkarzy na świecie. Mimo olbrzymiego zainteresowania ze strony klubów z Bliskiego Wschodu, władze w Katalonii nie mają wątpliwości – przyszłość Yamala wciąż związana jest z Camp Nou.