Zahavi ujawnia. Przyszłość Lewandowskiego w Barcelonie wciąż niejasna
Atmosfera wokół Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie gęstnieje z każdym dniem. Napastnik może odejść już po zakończeniu trwającego sezonu, a jego kontrakt przyciąga uwagę mediów w całej Europie. Pini Zahavi, agent snajpera, w końcu zabrał głos – i nie zostawił złudzeń.
Przyszłość Roberta Lewandowskiego w FC Barcelonie nadal pozostaje wielką zagadką dla kibiców i ekspertów. Do tej pory nie pojawiły się żadne oficjalne komunikaty ze strony hiszpańskiego klubu ani otoczenia polskiego napastnika dotyczące przedłużenia jego kontraktu, który wygasa wraz z końcem czerwca. Co ciekawe, to hiszpańska prasa jako pierwsza sugerowała, że Barca nie zamierza przedłużać umowy z Lewym.
Czytaj także
Mimo braku potwierdzonych informacji, spekulacje transferowe dotyczące Lewandowskiego rozgrzewają piłkarską Europę. Co chwilę pojawiają się nowe doniesienia – od zainteresowania ze strony Milanu, aż po zachwyty Fenerbahce, które ponoć chętnie widziałoby napastnika w swoich szeregach. W tle cały czas przewija się temat klubów z Saudi Pro League, jednak – jak zapewnia menedżer Polaka – na dziś to tylko medialny szum.
W rozmowie przytoczonej przez serwis 365scores Arabic, Pini Zahavi postanowił rozwiać część wątpliwości: "Nie ma żadnych oficjalnych informacji na temat negocjacji z klubami saudyjskimi. Na razie nie ma żadnych ofert. Kontrakt Lewandowskiego z FC Barceloną wygasa latem 2026 roku i na razie nie ma żadnych decyzji w tej sprawie. Musimy poczekać i zobaczyć, co wydarzy się w nadchodzących dniach" – powiedział agent napastnika, cytowany przez dziennik Mundo Deportivo.
Kibice Blaugrany powinni mieć na uwadze, że Lewandowski w tym sezonie pojawił się już na murawie 9 razy, zdobywając 4 bramki. Statystyki nie powalają jak za najlepszych lat Polaka, ale doświadczony snajper wciąż zapewnia bramkowe wsparcie zespołowi z Katalonii. W tym momencie zarówno zawodnik, jak i jego agent obserwują sytuację i czekają na ostateczny ruch ze strony Barcelony. Atmosfera wokół tematu robi się coraz gorętsza – i trudno się temu dziwić, bo w końcu chodzi o przyszłość jednej z największych gwiazd klubu ostatnich lat.
