Potwierdzone. Łukasz Fabiański wraca do West Hamu

„Jestem naprawdę szczęśliwy, że wróciłem” – mówi Łukasz Fabiański po podpisaniu nowego kontraktu z West Ham United. Doświadczony były reprezentant Polski, po siedmiu sezonach i 216 występach dla Młotów, powraca do Londynu na mocy umowy ważnej do końca sezonu 2025/26. Fabiański zapewnia, że będzie wspierać zespół swoim doświadczeniem, a trener Graham Potter chwali powrót kluczowego golkipera.
Łukasz Fabiański ponownie założy rękawice bramkarskie West Ham United, podpisując nowy kontrakt obowiązujący do końca sezonu 2025/26. Klub z Londynu oficjalnie potwierdził powrót polskiego golkipera, który stał się jedną z legend ostatnich lat na Stadionie Olimpijskim.
Były reprezentant Polski ma za sobą aż 7 sezonów w barwach Młotów. W tym czasie rozegrał 216 spotkań, zdobył wyróżnienie Młot Roku w 2019 roku i sięgnął po triumf w Lidze Konferencji Europy UEFA w 2023 roku. Fabiański przyznaje, że ponowny powrót na stadion w Londynie był dla niego momentem pełnym wzruszeń.
Czytaj także
„Jestem naprawdę, naprawdę, naprawdę szczęśliwy, że wróciłem, ponieważ ten Klub ewidentnie wiele znaczy dla mnie i dla ludzi w nim pracujących. Ponowne spotkanie z nimi było miłym i pięknym uczuciem. Zawsze byłem i na pewno będę zawodnikiem, który zawsze stawia drużynę ponad swoje osobiste cele”
Fabiański podkreśla, że będzie wspierał oraz utrzymywał wysokie standardy w drużynie. Ma świadomość, że jego rola się zmienia, jednak doświadczenie, które zdobył, może być bezcenną wartością zwłaszcza dla młodszych zawodników. Dochodzi do tego atmosfera wzajemnego szacunku i zaufania, z jaką wraca do Rush Green.
Trener Graham Potter nie kryje zadowolenia z ponownego rozpoczęcia współpracy z Polakiem. Szkoleniowiec podkreśla, jak ogromne znaczenie ma dla drużyny charakter, umiejętności oraz podejście Fabiańskiego do pracy. – „To transfer, który ma sens dla wszystkich. Łukasz zna klub niezwykle dobrze, cieszy się ogromnym szacunkiem i popularnością. Jego osobowość i charakter będą świetnym przykładem, szczególnie dla naszych młodszych zawodników” – przyznaje Potter.