Said Hamulić wykluczony z Toulouse FC. Klub zakazał mu wstępu na stadion

Widzew Łódź - Legia Warszawa 1:0
fot. Jan Szurek

Said Hamulić znalazł się w poważnych tarapatach. Po licznych incydentach i problemach dyscyplinarnych, francuski klub Toulouse FC zakazał mu wstępu na stadion i izoluje od drużyny. Mimo chęci rozstania, klub napotyka trudności ze znalezieniem nowego pracodawcy dla 24-letniego napastnika, który pobiera wysoką pensję.

Said Hamulić przechodzi prawdziwy kryzys w swojej karierze. 24-letni napastnik, który przeszedł ze Stali Mielec do francuskiego Toulouse FC, od początku napotykał na kłopoty. Problemy zaczęły się od spóźnień na treningi i konfliktów ze sztabem szkoleniowym, a także nieuprawnionych wyjazdów na wakacje i odmowy noszenia tęczowej opaski, co tylko pogorszyło jego sytuację.

Jeszcze gorzej było podczas wypożyczenia do Widzewa Łódź. Tam Hamulić szybko dał się poznać z nie najlepszej strony. W sierpniu, gdy nie znalazł się w kadrze meczowej, wpadł w złość i uderzył ręką w drzwi. Po trzynastu występach dla czterokrotnego mistrza Polski wrócił do Tuluzy, ale tam również jego przyszłość jest bardzo niepewna.

Toulouse FC posunął się do radykalnego kroku – zakazał Hamuliciowi wstępu na stadion i odizolował go od reszty zespołu. Klub jest zdecydowany rozstać się z napastnikiem, jednak zainteresowanie jego transferem jest minimalne. Problem stanowi także wysoka miesięczna pensja zawodnika, sięgająca 40 tysięcy euro.

„Klub desperacko szuka rozwiązania, ale zainteresowanie jest niewielkie” – podaje źródło sop.ba. Jeśli sytuacja się nie zmieni, do akcji może wkroczyć związek piłkarzy.

Wybrane dla Ciebie