Legia Warszawa remisuje z Banikiem Ostrawa. Rewanż zadecyduje o awansie

Kacper Chodyna Bartosz Kapustka Rafał Augustyniak Superpuchar Lech Poznań - Legia Warszawa 1:2
fot. Kasia Dżuchil

Legia Warszawa rozpoczęła walkę w drugiej rundzie kwalifikacji do Ligi Europy od remisu 2:2 na wyjeździe z Banikiem Ostrawa. Mimo że mecz obfitował w emocje i zwroty akcji, żadna ze stron nie zdołała przechylić szali zwycięstwa na swoją korzyść. Bramki dla polskiej drużyny zdobyli Bartosz Kapustka oraz Jean-Pierre Nsame. Rewanżowe starcie odbędzie się 31 lipca na stadionie Legii i zdecyduje o dalszym udziale zespołu w europejskich pucharach.

Legia Warszawa zremisowała 2:2 z Banikem Ostrawa w pierwszym meczu drugiej rundy kwalifikacji do Ligi Europy, stawiając przed sobą trudne zadanie w rewanżu. Mecz, rozgrywany na stadionie rywali, obfitował w emocje i nieoczekiwane zwroty akcji, które sprawiły, że wynik do ostatnich minut pozostawał otwarty.

Spotkanie rozpoczęło się nerwowo dla Legii, która już w pierwszych sekundach musiała bronić się przed groźnymi atakami gospodarzy. Po zamieszaniu w polu karnym piłka uderzona przez zawodnika Banika trafiła nawet w poprzeczkę. W 13. minucie Banik wykorzystał swoją przewagę, a Matej Sin precyzyjnym strzałem „zakosem” pokonał bramkarza Kacpra Tobiasza, wyprowadzając gospodarzy na prowadzenie.

Legioniści przez długi czas nie potrafili odpowiedzieć skutecznym atakiem, aż do 32. minuty, kiedy to Paweł Wszołek dograł piłkę do Bartosza Kapustki. Ten z dystansu efektownie wyrównał, przypominając o potencjale drużyny. Przed przerwą Legia miała jeszcze kilka szans na prowadzenie, jednak nie wykorzystała ich, co mogło zemścić się w dalszej części meczu.

Po zmianie stron Banik ponownie zaatakował i w 65. minucie po błędzie Juergena Elitima, piłka trafiła do Michała Frydrycha, który zaskoczył Tobiasza precyzyjnym strzałem zza pola karnego, zdobywając drugą bramkę dla gospodarzy. Ta sytuacja zdawała się skomplikować sytuację Legii, ale drużyna nie poddała się.

W końcowych fragmentach meczu Jean-Pierre Nsame, wprowadzony po przerwie na boisko, zdobył decydującego gola na 2:2 po asyście Elitima w 87. minucie. Ten gol pozwolił Legii zachować realne szanse na awans przed rewanżem zaplanowanym na 31 lipca w Warszawie.

Zwycięzca dwumeczu spotka się następnie z triumfatorem pary NK Celje – AEK Larnaka, a w przypadku niepowodzenia Legii, przygoda w Lidze Europy będzie kontynuowana z zespołem wygranym w rywalizacji Austria Wiedeń – Spaeri Tbilisi. Jak widać, droga do fazy grupowej nie będzie łatwa, a każdy z nadchodzących meczów może przynieść niespodzianki.

Jak zauważył trener Edward Iordanescu, Banik to wymagający przeciwnik, który w poprzednich sezonach rywalizował bardzo ambitnie, co potwierdza remis po rzutach karnych z FC Kopenhaga. To zapowiada, że rewanż w stolicy Polski będzie pełen emocji, a kluczowe będą detale i skuteczność pod bramką rywala.

Wybrane dla Ciebie