Niemcy w finale EuroBasketu 2025 – wygrana z Finlandią – StolicaSportu.pl

Niemcy pierwszym finalistą EuroBasketu 2025! Fińska sensacja zatrzymana

Dennis Schröder
fot. Sandro Halank, Wikimedia Commons

Zwycięstwo Niemców nad Finlandią otwiera im drzwi do wielkiego finału EuroBasketu 2025. Choć Finowie zaczęli odważnie i długo prowadzili za sprawą Lauriego Markkanena oraz Jakoba Grandisona, niemieccy liderzy Dennis Schroeder i Franz Wagner zdominowali spotkanie od drugiej kwarty. Niemcy, choć na moment oddali inicjatywę rywalom w końcówce trzeciej części, zachowali chłodną głowę i zakończyli mecz pewnym zwycięstwem 98:86, pokazując ogromną klasę oraz głębię składu. To oni zagrają już niebawem o złoty medal czempionatu.

Mecz półfinałowy EuroBasketu 2025 nie zawiódł fanów koszykówki, choć przed rozpoczęciem wynik wydawał się formalnością. Niemcy, prowadzeni przez Dennisa Schroedera i Franza Wagnera, uchodzili nie tylko za faworytów spotkania, ale i całego turnieju. W fazie grupowej rozbili Finlandię różnicą trzydziestu oczek, ale tym razem rywal postawił zupełnie inne warunki.

Start należał do Finów – po niespełna czterech minutach to Jakob Grandison trafił kolejną trójkę i podopieczni z północy Europy prowadzili 14:6. Znakomity początek i dobra gra liderów, w szczególności Lauriego Markkanena, dodała im skrzydeł. Atakowali z rozmachem, nie bali się większych nazwisk i zyskiwali przewagę.

Niemcy jednak nie błyszczą bez powodu. Już w pierwszej kwarcie role zaczęli odgrywać ich kluczowi zawodnicy: Schroeder, Wagner i Isaac Bonga. Po trafieniu Johannesa Thiemanna na trzy minuty przed przerwą wyszli pierwszy raz na prowadzenie, którego – jak się okazało – nie oddali do ostatniego gwizdka.

Gdy w drugiej kwarcie niemiecka machina nabrała rozpędu, różnica zaczęła rosnąć. Szczególnie Wagner i Schroeder raz po raz punktowali, budując bezpieczną przewagę. Do przerwy tablica pokazywała 61:47 dla Niemców i trudno było przypuszczać, by tego prowadzenia dali sobie wyrwać.

Po zmianie stron Finowie przez dłuższy czas nie potrafili znaleźć recepty na rozpędzony zespół rywali. Jednak pod koniec trzeciej kwarty ich beniaminek Edon Maxhuni trafił za trzy, co pozwoliło zniwelować straty do sześciu punktów. Trybuny oszalały, pojawiła się nadzieja, ławka fińska uniosła się z miejsc. Wydawało się, że wszystko jest jeszcze możliwe.

Ta nagła reakcja wystarczyła jednak tylko na chwilę – Niemcy skutecznie wyhamowali zapędy rywali i ponownie przejęli kontrolę nad spotkaniem. Ostatnia partia to już popis doświadczenia i spokojnej gry, która zakończyła się wygraną 98:86.

Teraz to niemieccy koszykarze mogą szykować się do wielkiego finału, pokazując, że nawet udane zrywy rywali nie są w stanie zburzyć ich turniejowej równowagi.

Wybrane dla Ciebie