Udany debiut Kiwiora w Porto. Polski duet zagrał na zero z tyłu

Już przy pierwszym meczu w barwach FC Porto Jakub Kiwior zaprezentował się tak, jakby był częścią tej drużyny od lat. Polski duet w defensywie nie dopuścił rywali do dogodnych okazji bramkowych, co wywołało niemałą sensację wśród portugalskich kibiców. Debiut Kiwiora śledzili nie tylko fani Porto, ale też ci, którzy liczą na jego mocną pozycję w reprezentacji Polski. Nikt się nie spodziewał aż tak perfekcyjnego początku!
Pierwszy mecz dla FC Porto i od razu pokaz klasy – tak można podsumować debiut Jakuba Kiwiora w nowym klubie. Polski obrońca zameldował się na murawie bez śladu tremy i razem z rodakiem w linii defensywnej utrzymali czyste konto. Rywale właściwie nie mieli szans na poważne zagrożenie bramki Porto, bo polski duet grał czujnie i zdecydowanie.
Czytaj także
Kibice na stadionie przecierali oczy ze zdumienia, gdy Kiwior spokojnie rozbijał kolejne ataki przeciwników i posyłał celne podania do kolegów z zespołu. Oprócz gry w destrukcji, imponował też pewnością przy wyprowadzaniu piłki.
Trener nie krył zadowolenia, podkreślając, że drużyna zyskała stabilność w obronie już od pierwszego występu Kiwiora. Wśród fanów pojawiły się komentarze, że Polacy w Porto mogą stworzyć jedną z najmocniejszych par defensorów w lidze.
W każdym razie nikt nie przewidział, że ten debiut przebiegnie aż tak spokojnie i bezbłędnie. Dla Kiwiora to jasny sygnał, że może liczyć na kolejne występy w podstawowym składzie, zaś portugalskie media już rozpisują się o wartości jego transferu.