Manchester United stracił 92 mln funtów na Hojlundzie i Antonym

Transferowa gorączka w Manchesterze United przyniosła finansowy zawrót głowy – klub stracił aż 92 mln funtów po definitywnym rozstaniu z Antonym i Rasmusem Hojlundem (na zdjęciu). Brazylijczyk trafił do Realu Betis, a Duńczyk wylądował w Napoli. Listę pożegnań dopełniają Jadon Sancho czy Marcus Rashford, który przeniósł się do Barcelony na zasadzie wypożyczenia. Takiej czystki wśród gwiazd i młodych graczy kibice Czerwonych Diabłów nie oglądali od lat.
Manchester United właśnie zaliczył jeden z najbardziej kosztownych i nerwowych finałów okna transferowego w ostatniej dekadzie. Klub musiał pogodzić się z 92 milionami funtów straty po sprzedaży dwóch flagowych piłkarzy: Antony'ego oraz Rasmusa Hojlunda. Szeroka czystka kadrowa zaskoczyła nawet zagorzałych fanów.
Brazylijczyk Antony, niegdyś najdroższy transfer do Premier League z Ajaxu (82 mln funtów), okazał się totalnym rozczarowaniem – w Anglii wpakował tylko pięć goli. Odcisnął jednak większe piętno na wypożyczeniu w hiszpańskim Realu Betis i to właśnie tam ostatecznie wylądował za 19 mln funtów z możliwością drobnych bonusów w przyszłości.
Duńczyk Hojlund również kosztował krocie, gdy przenosił się z Atalanty (72 mln funtów), a wyjazd do Neapolu był ostatnią deską ratunku. Choć Hojlund początkowo chciał walczyć o miejsce w Manchesterze, coraz częściej był pomijany przez trenera Rubena Amorima. Ostatecznie trafił do SSC Napoli w ramach wypożyczenia z umową wykupu jeśli klub z południa Włoch znów awansuje do Ligi Mistrzów – cena to 38 mln funtów.
W międzyczasie Jadon Sancho, którego nie zamierzał przywracać do gry Amorim, został dogadany z Aston Villą. Sancho wrócił z nieudanego wypożyczenia do Chelsea, a klub z Londynu zrezygnował z jego wykupu, wpłacając jedynie 5 mln funtów rekompensaty.
Czytaj także
Wyprzedaż objęła także takich graczy jak Marcus Rashford (wypożyczenie do Barcelony), Alejandro Garnacho (Chelsea), Sam Murray (Carlisle), a także długą listę młodych zawodników wypożyczonych do klubów Championship i League One. To definitywny przewrót kadrowy pod skrzydłami nowego szkoleniowca.
Na liście zysków pojawiły się jednak nowe nazwiska: Matheus Cunha z Wolves, Benjamin Sesko z RB Lipsk czy Bryan Mbeumo z Brentford. Klub przeszedł gruntowną przebudowę, ale odbiło się to na finansach. Taki minus w kasie na Old Trafford? Ostatni raz widziano coś podobnego za czasów rekordowych transferów.
Atmosfera wokół transferowego szaleństwa na Old Trafford wrze i to nie tylko wśród kibiców. Sztab szkoleniowy, nowi liderzy oraz piłkarze młodego pokolenia czeka jeden z najtrudniejszych sezonów ostatnich lat. Wiadomo jedno – w Manchesterze nic już nie jest takie jak dawniej.