Były piłkarz Legii: AS Roma to zupełnie inny poziom

Jan Ziółkowski nie kryje satysfakcji po przenosinach z Legii Warszawa do AS Romy, choć pierwsze tygodnie w nowym zespole nie należą do łatwych. Młody stoper mówi, jak wielka przepaść dzieli realia włoskiego klubu od polskiej piłki i otwarcie opowiada o tym, dlaczego transfer do Serie A traktuje jako kluczowy etap kariery.
Jan Ziółkowski zdecydował się na odważny krok, opuszczając Legię Warszawa i dołączając do AS Romy. Zawodnik długo nie wahał się nad zagraniczną ofertą, gdy tylko pojawiła się okazja, by spróbować swoich sił w Serie A. Ruch ten okazał się też ważny dla Legii, która zarobiła ponad 6 milionów euro.
Czytaj także
Początki w nowym otoczeniu zwykle bywają wymagające, a 20-letni obrońca nie jest tu wyjątkiem, aczkolwiek zdążył już zebrać trochę minut. Jak sam mówi, doskonale wie, że dopiero musi zapracować na większe zaufanie sztabu szkoleniowego AS Romy.
Zapytany o pierwsze wrażenia po przenosinach do Włoch, Ziółkowski nie ma złudzeń – różnica między polską a włoską rzeczywistością piłkarską jest gigantyczna. Porównując nową przygodę do czasów spędzonych w Legii Warszawa, szczególnie mocno podkreśla, jak konkurencyjne środowisko wpływa na codzienny rozwój piłkarza.
– AS Roma to zupełnie inny poziom niż nawet gra z Legią w europejskich pucharach. Codziennie mierzysz się z lepszymi piłkarzami i dzięki temu się rozwijasz. Mam plan na karierę, chciałem, by jednym z jej etapów były Włochy, nieprzypadkowo uznawane za ojczyznę obrońców. A, skoro nadarzyła się taka okazja, to chciałem tam trafić – mówił Ziółkowski w TVP Sport.