Urban próbował, ale Gasiorowski nie dla Polski

Nowy trener kadry próbował przekonać obrońcę PSV Eindhoven do gry w biało-czerwonych barwach, licząc, że jego renomę w Hiszpanii zrobi różnicę. Jednak, jak ustalił Jarosław Koliński z „Przeglądu Sportowego”, decyzja Gasiorowskiego jest nieodwołalna – młody zawodnik postawił na reprezentację Hiszpanii i wykluczył występy dla Polski.
Pojawienie się Yarka Gasiorowskiego na liście potencjalnych wzmocnień reprezentacji Polski rozbudziło nadzieje, ale sytuacja szybko się wyklarowała. Jak podaje Jarosław Koliński z „Przeglądu Sportowego”, piłkarz nie zamierza zmieniać barw narodowych, mimo niedawnego kontaktu ze strony Jana Urbana.
Gasiorowski to zawodnik o polskich korzeniach (po ojcu Robercie), który niedawno zamienił Valencię na PSV Eindhoven za blisko 10 milionów euro. Do tej pory konsekwentnie występował w juniorskich reprezentacjach Hiszpanii, ale liczne spekulacje rozgrzały się na nowo wraz z przejściem do większego klubu i zmianą na stanowisku selekcjonera Polski.
Czytaj także
Nowym trenerem kadry został Jan Urban – postać rozpoznawalna w hiszpańskiej piłce, co dawało cień szansy na przekonanie młodego defensora. Urban, pytany o Gasiorowskiego tuż po objęciu funkcji, nie ukrywał, że zna sytuację, chociaż podkreślał: 'Decyzja należy do niego. Wydaje mi się, że na dzień dzisiejszy mamy wiele więcej innych nagłych problemów do rozwiązania niż ten temat, ale oczywiście znam sytuację'.
Czas pokazał, że rozmowy nie przyniosą przełomu. Według informacji uzyskanych przez Kolińskiego, Urban osobiście skontaktował się z zawodnikiem i zapytał wprost o możliwość gry w barwach Polski. Gasiorowski jasno odmówił, wybierając dalszą drogę w hiszpańskiej kadrze.
Nie ma przypadku – tuż po deklaracji zawodnika przyszedł powołanie do reprezentacji Hiszpanii U-21. Już we wrześniu Gasiorowski może zadebiutować w tej drużynie w spotkaniach przeciwko Cyprowi i Kosowu.