Ruiz marzy o tym, by cztery razy wygrać Ligę Mistrzów

„W piłce najtrudniejsze nie jest wejście na szczyt, ale utrzymanie się tam” – przyznał Fabian Ruiz po historycznym sezonie Paris Saint-Germain. Hiszpan, który wywalczył z PSG pierwszą Ligę Mistrzów, nie ukrywa, że ma chrapkę na więcej niż jeden triumf.
Fabián Ruiz długo musiał czekać na swoje miejsce w wyjściowym składzie Paris Saint-Germain. Pierwszy sezon nie był dla niego łatwy – choć zadomowił się w lidze, to na arenie międzynarodowej bywało różnie.
Czytaj także
Wszystko odmieniło się w minionych rozgrywkach. Gdy Warren Zaire-Emery przeżywał spadek formy, Hiszpan pokazał pewność siebie i rozwinął skrzydła. Tworząc tercet z Vitinhą oraz Joao Nevesem, był praktycznie nie do ruszenia. Taką ekipą Les Parisiens zapisali nowy rozdział w historii klubu, sięgając po pierwszą Ligę Mistrzów UEFA. Na tym jednak nie koniec – PSG zgarnęło również mistrzostwo Francji, Puchar Francji i Trophee des Champions, a w finale Klubowych Mistrzostw Świata musiało uznać wyższość Chelsea.
Po takim sezonie apetyty w Paryżu są ogromne. Ruiz w rozmowie z So Foot zdradził, że myśli o czymś znacznie większym. Jak ujął: „W piłce najtrudniejsze nie jest wejście na szczyt, ale utrzymanie się tam”.
„Naszym wyzwaniem jest wygrywać Ligę Mistrzów nie raz, ale dwa, trzy, a nawet cztery razy. To nie będzie łatwe, ale kto wie? Jedno jest pewne – zrobimy wszystko, by tam dojść”