Benzema o krok od sensacyjnego powrotu?

Karim Benzema znów łączony jest z Olympique Lyon. Po opuszczeniu Realu Madryt i spektakularnym transferze do Arabii Saudyjskiej, 37-letni napastnik może już w styczniu zaskoczyć wszystkich powrotem do rodzinnego klubu.
Kibicom Olympique Lyon nie brakuje powodów do marzeń – na horyzoncie pojawiła się szansa na powrót Karima Benzemy do klubu, w którym zaczynał seniorską karierę. Po głośnym transferze do Arabii Saudyjskiej, gdzie trafił z Realu Madryt w 2023 roku, Ballon d’Or z 2022 coraz poważniej rozważa rozstanie z Al-Ittihad. Według doniesień, temat ewentualnego powrotu do Lyonu znów nabiera rumieńców i to już zimą, podczas nadchodzącego okna transferowego.
Choć Benzema wiosną skończy 37 lat, wciąż pozostaje nazwiskiem elektryzującym zarówno we Francji, jak i poza jej granicami. W jego kraju coraz głośniej mówi się, że napastnik urodzony w Lyonie byłby gotów przekuć swój sentyment w sportową decyzję – czyli wrócić na Groupama Stadium, na tzw. ostatni taniec. Trudno się dziwić, że perspektywa takiej transakcji rozpala wyobraźnię kibiców Les Gones.
Czytaj także
Jednocześnie wszyscy mają świadomość, że przeszkoda jest niebagatelna: obecnie Benzema zarabia aż 50 milionów euro rocznie w Arabii Saudyjskiej. Francuskie media podkreślają, że taki powrót może dojść do skutku tylko pod jednym warunkiem. Jak precyzuje Livefoot, ‘jeśli Benzema zgodzi się na mocny kompromis i przyjmie symbolicznie niższe wynagrodzenie, powrót do Lyonu stanie się prawdopodobny’. Klub ze stadionu przy Parc OL nie jest w stanie wyłożyć kwoty choćby zbliżonej do obecnych zarobków swojego wychowanka.
„Jeżeli Benzema zdecyduje się na ostatni epizod w klubie, w którym debiutował i znacząco obniży swoje oczekiwania finansowe, wtedy wszystko może się wydarzyć” [tłum. – red.]
Transfer pod względem sportowym miałby wymiar symboliczny i byłby ukoronowaniem kariery jednej z największych postaci francuskiej piłki ostatnich dekad. Pytanie tylko, czy Benzema faktycznie zdecyduje się zrezygnować z fortuny dla powrotu do korzeni. Ów wątek wywołuje emocje wśród kibiców Lyonu, którzy od lat marzą, aby jeszcze raz zobaczyć „dziewiątkę” w niebiesko-białych barwach.