Raków Częstochowa nie wyklucza transferu awaryjnego

Poszukiwania wahadłowego w Rakowie Częstochowa dobiegły końca bez upragnionego transferu. Odejście Srdana Plavsicia i poważna kontuzja Ericka Otieno postawiły klub w trudnej sytuacji kadrowej, a próba sprowadzenia Ruiego Modesto zakończyła się fiaskiem. Dyrektor sportowy Artur Płatek sugeruje, że możliwe są dalsze ruchy na rynku wolnych zawodników.
Czytaj także
Poszukiwania nowego wahadłowego przez Raków Częstochowa w letnim okienku transferowym zakończyły się z niedosytem. Klub postawił na gruntowną przebudowę środka pola oraz ofensywy, jednak zadanie wzmocnienia boków defensywy okazało się trudniejsze niż początkowo zakładano. Decyzję o rozstaniu się z Srdanem Plavsiciem i niespodziewana kontuzja Ericka Otieno sprawiły, że sztab trenerski został zmuszony do szukania nowych rozwiązań na tej pozycji, także w ostatnich godzinach okna transferowego.
Wśród kandydatów do wzmocnienia był Rui Modesto z Udinese, jednak rozmowy rozbiły się tuż przed metą. Raków nie zdołał dopiąć transferu na czas i zamknął letnie okno bez nowej twarzy na wahadłach.
Alternatywy oczywiście istnieją – między innymi Michael Ameyaw, którego dyrektor sportowy wymienia jako możliwego zastępcę. Jednak, jak przyznał w rozmowie z TVP Sport Artur Płatek, sytuacja nie napawa optymizmem: „Nieudana przeprowadzka Ruiego Modesto spowodowała, że na tej pozycji wciąż może się coś wydarzyć. Jestem spokojny, bo może tam grać również Michael Ameyaw, niemniej dodatkowy transfer nie byłby wcale złym rozwiązaniem. To musi być zawodnik o odpowiedniej jakości”.