Kacper Urbański blisko transferu za 3 miliony euro

Kacper Urbański, młody reprezentant Polski, wkrótce zmieni klub i przeniesie się z Bologny do Mallorki. Długo szukał miejsca, gdzie regularnie będzie łapał minuty. Teraz, według informacji Nicolò Schiry, transakcja jest praktycznie dopięta, a kwota odstępnego ma wynieść trzy miliony euro. Na tej zmianie korzystają nie tylko Hiszpanie – Włosi zabezpieczyli sobie jeszcze udział w przyszłych zyskach z ewentualnej dalszej sprzedaży utalentowanego pomocnika.
Kacper Urbański po kilku miesiącach niepewności jest bardzo bliski podpisania kontraktu z Mallorką. Dotąd młody pomocnik uchodził za jeden z największych talentów młodego pokolenia polskich piłkarzy i wiele wskazywało, że rozwinie skrzydła właśnie w Bologni.
Jego umiejętności przykuły uwagę nie tylko kibiców reprezentacji Polski, ale także włoskich ekspertów, zwłaszcza podczas Mistrzostw Europy i ligowych występów. Jednak od momentu, kiedy stery w zespole przejął Vincenzo Italiano, Polak przestał regularnie pojawiać się na boisku. Tę zmianę odczuł boleśnie, bo wcześniejsze ostre wejście do pierwszej drużyny pod wodzą poprzedniego trenera, Thiago Motty, zapowiadało zupełnie inną drogę kariery.
Czytaj także
Sytuacji nie poprawiło nawet zimowe wypożyczenie do AC Monzy. Tam również brakowało realnej szansy na poważne minuty w Serie A. Powoli zaczęło wyglądać na to, że młody pomocnik, właśnie w kluczowym momencie rozwoju, ugrzązł bez perspektyw na progres.
Jednak – jak donoszą włoscy dziennikarze – pojawiło się światełko w tunelu. Urbański jest o krok od transferu definitywnego do Mallorki. Jak informuje Nicolò Schira, kluby doszły do porozumienia, a cała operacja ma zamknąć się w okolicach trzech milionów euro.
Ciekawym aspektem negocjacji okazała się także dbałość Bologny o przyszłe interesy. Włosi zapewnili sobie określony procent od kolejnej sprzedaży Urbańskiego, choć nie ujawniono jeszcze konkretnej wysokości tej klauzuli. Można zatem powiedzieć, że gdyby kariera Polaka faktycznie nabrała rozpędu w Hiszpanii, włoski klub jeszcze na tym zarobi.