20 mln euro rocznie dla Vinicusa Juniora to za mało

Vinicius
fot. All-Pro Reels (Wikimedia)

Rozmowy Realu Madryt z Viniciusem Juniorem o nowej umowie utknęły w martwym punkcie. Mimo że Brazylijczyk uchodzi za filar zespołu, jego otoczenie oczekuje znaczącej podwyżki, a do tego obawia się, jaką rolę przewidział mu trener Xabi Alonso. Negocjacje trwają, jednak niełatwo znaleźć wspólny język – zwłaszcza po sezonie poniżej oczekiwań zarówno dla zawodnika, jak i całej drużyny.

Nowy kontrakt dla Viniciusa Juniora miał być formalnością, ale rozmowy z Realem Madryt utknęły w miejscu. Choć od lutego 2025 roku trwają negocjacje, na razie brak przełomu – skrzydłowy z Brazylii ma w klubie umowę do czerwca 2027, a zarabia ok. 17 mln euro na sezon, z bonusami włącznie. Tymczasem jego agenci domagają się jasnej podwyżki. Według ustaleń, otoczenie piłkarza oczekuje rocznego wynagrodzenia na poziomie 20 mln euro plus dodatkowe premie, które mogłyby łącznie dać nawet 30 mln euro rocznie. Real blokuje się jednak na kwocie 20 mln, ale bez ekstra bonusów, a taka oferta nie przekonuje piłkarza i nie skłania go do przedłużenia kontraktu do 2030 roku. To właśnie finansowe szczegóły są główną przeszkodą – informuje ESPN Brasil.

Xabi Alonso i niepewność roli Viniciusa

Zastój w rozmowach to jednak nie tylko sprawa pieniędzy. Nowym trenerem Realu został Xabi Alonso, a menedżerowie Viniciusa Juniorem – Fred Pena i Thássilo Soares – chcą najpierw sprawdzić, jaką pozycję widzi dla ich klienta Hiszpan. W klubie dało się słyszeć, że Alonso poważnie rozważał pozostawienie Viniego na ławce w półfinale Klubowych Mistrzostw Świata przeciwko Paris Saint-Germain. Sytuację zmieniła jednak nieobecność Trenta Alexandra-Arnolda. W jej efekcie Federico Valverde cofnął się w środku pola, a Vinicius pozostał w ofensywnym trio obok Kyliana Mbappé i Gonzalo Garcii.

Brak ofert z Arabii Saudyjskiej i presja złej passy

Temat wyjazdu do Saudi Pro League praktycznie zniknął po tym, jak pod koniec 2024 roku ze strony saudyjskich klubów nie pojawiły się żadne poważne propozycje. Real i Vinicius skazani są więc na dalsze negocjacje, ale miniony – mocno przeciętny sezon – nie ułatwia sprawy 25-letniemu skrzydłowemu. Mimo drugiego miejsca w Ballon d'Or i tytułu piłkarza roku FIFA, Vini zanotował tylko 11 goli w 30 meczach LaLiga, a Real nie zdobył żadnego trofeum.

Takie wyniki podsycają spekulacje i napięcia wokół negocjacji. Agenci piłkarza obawiają się, że przeciętna statystyka oraz medialny szum wokół kontraktu mogą odbić się na jego wizerunku w oczach kibiców czy sponsorów. Decyzja o przyszłości Viniciusa raczej nie zapadnie wcześniej niż za kilka miesięcy – kluczowa będzie jego rola w projekcie Xabiego Alonso i początek nowego sezonu.

Wybrane dla Ciebie