Rabiot wypada z gry. Kontuzja poważniejsza niż się wydawało

Uraz Adriena Rabiota (AC Milan) okazał się dużo poważniejszy, niż przewidywano. Po wstępnych uspokajających słowach Didiera Deschampsa, diagnoza postawiła czerwone światło na najbliższe tygodnie.
Znany z nieustępliwości na boisku Adrien Rabiot tym razem musiał ustąpić przed kontuzją. Jeszcze przed poniedziałkowym spotkaniem Francji z Islandią wydawało się, że problem jest błahy – selekcjoner Didier Deschamps zapewniał, że uraz pomocnika AC Milan nie jest poważny i być może zobaczymy go na murawie już w najbliższym meczu eliminacji Mistrzostw Świata.
Czytaj także
Rzeczywistość okazała się mniej łaskawa. Po powrocie do Włoch, Rabiot przeszedł rezonans magnetyczny, który nie pozostawił złudzeń: kontuzja łydki może wykluczyć go z gry nawet na kilka tygodni. Lekarze przez kolejnych 10 dni będą dokładnie monitorować stan zawodnika, ale już wiadomo, że nie zobaczymy go przynajmniej w dwóch ważnych spotkaniach – przeciwko Fiorentinie oraz na wyjeździe z Atalantą.
Jak doprecyzowało "L'Équipe", Rabiot nie tylko opuszcza kluczowe mecze klubowe. Jego występ podczas kolejnej przerwy reprezentacyjnej – czyli spotkaniach Francji w połowie listopada, gdzie Trójkolorowi mają szansę zapewnić sobie awans na przyszłoroczny mundial – zawisł na włosku.
Francuz przez ostatnie miesiące ugruntował swoją pozycję w zespole z San Siro, więc jego nieobecność wywołuje spore zamieszanie w planach trenera.