Liverpool rusza po Semenyo
Seria wygranych Liverpoolu na start sezonu nie zapowiadała ani chwili zawahania – aż do zaskakującej porażki z Crystal Palace i kolejnych niepowodzeń. W cieniu tych wydarzeń klub mocno działa na rynku transferowym. Zainteresowanie Antoine'em Semenyo, skrzydłowym Bournemouth, wywołuje furorę na Wyspach.
Start sezonu 2025/26 nie pozostawiał złudzeń — Liverpool wrócił do gry z przytupem, wygrywając pięć pierwszych spotkań. Aura niepokonanych pękła jednak niespodziewanie podczas wyjazdowego meczu z Crystal Palace, gdzie defensywa „The Reds” poległa, a potem przyszły kolejne bolesne lekcje — najpierw w Lidze Mistrzów przeciwko Galatasaray, potem przeciw Chelsea na Stamford Bridge.
Czytaj także
W napiętym momencie przed spotkaniem z Manchesterem United na Anfield, zespół Arne Slota ma nie tylko nadzieję na powrót na zwycięski szlak, ale również intensywnie rozgląda się na rynku transferowym. Najwięcej emocji wywołuje pogoń za gwiazdą Bournemouth — Antoine'em Semenyo.
Zamieszanie zaczęło się po sprzedaży Kolumbijczyka, Luisa Diaza, do Bayernu Monachium. Jego charakterystyczny pressing i ofensywna finezja stworzyły poważną wyrwę w systemie Slota. Klub sięgnął po Alexandra Isaka — jednak jak sugerują angielskie źródła, Szwed to zupełnie inny typ piłkarza. Dlatego Liverpool, celując w zawodnika o profilu zbliżonym do Diaza, rozważa transfer innego skrzydłowego z Premier League.
Według doniesień indykaila News, Liverpool prowadzi rozmowy z Bournemouth w sprawie Antoine'a Semenyo, a dyrektor sportowy, Richard Hughes, kontaktuje się bezpośrednio z przedstawicielami „Wisienek”. Klub z hrabstwa Dorset wycenił swojego asa na 90–100 milionów funtów przy ewentualnym styczniowym ruchu — jednak cena miałaby spaść do 70 milionów latem.
